Korespondencja z Paryża
Szeremeta, po trzech walkach w podparyskim Villapinte, do starcia półfinałowego wyszła na 15-tysięczny kort Philippe-Chatrier. To najważniejsza arena Roland Garros, gdzie cztery razy polskiego hymnu słuchała Iga Świątek. Teraz przed taką szansą stanie 20-letnia pięściarka z Bieniowa.
Nigdy wcześniej na takiej arenie nie boksowała, ale zobaczyliśmy, że rację ma trener Tomasz Dylak, który zapewniał, że jego podopieczną mobilizują światła reflektorów. Szeremeta weszła na ring tanecznym krokiem i choć po drugiej stronie stanęła wicemistrzyni olimpijska, nie czuła strachu. Szeremeta uśmiechała się, skakała, a w trzeciej rundzie machała do kibiców, prosząc o doping.