Mundial w Katarze. Ciekawe, czy zaśpiewają hymn

Iran jest podzielony, jego drużyna też, ale na boisku piłkarze pokazują, że można się zjednoczyć. Dzisiaj zagrają z USA.

Publikacja: 29.11.2022 03:00

Ehsan Hajisafi (z prawej) w starciu z Aaronem Ramseyem w meczu Iran – Walia (2:0)

Ehsan Hajisafi (z prawej) w starciu z Aaronem Ramseyem w meczu Iran – Walia (2:0)

Foto: Visionhaus/Getty Images

Reprezentacja zawsze była zespołem Irańczyków, a nie władzy. Piłkarze przed mundialem zaczęli się jednak wahać, czy sukces nie będzie paliwem dla reżimu. Zwłaszcza po tym, jak przed wylotem odwiedzili prezydenta Ebrahima Raisiego.

– Niektórzy faktycznie byli rozdarci. Sam się nad tym zastanawiałem, ale doszedłem do wniosku, że nasi zawodnicy reprezentują przecież naród, a nie reżim – mówi nam anonimowo irański dziennikarz akredytowany przy mundialu.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy