Reklama

El Clasico. Wojciech Szczęsny obronił rzut karny, ale punkty zostają w Madrycie

Po czterech porażkach z rzędu Real Madryt pokonał w końcu Barcelonę 2:1. MVP meczu został Kylian Mbappe, mimo że Wojciech Szczęsny obronił wykonywany przez niego rzut karny.

Publikacja: 26.10.2025 19:36

Barcelona przegrała z Realem. Obroniony przez Wojciecha Szczęsnego rzut karny nie wystarczył

Barcelona przegrała z Realem. Obroniony przez Wojciecha Szczęsnego rzut karny nie wystarczył

Foto: REUTERS/Susana Vera

To był mecz, który długo nie pozwalał złapać oddechu. W niedzielne popołudnie w Madrycie nie brakowało niczego.

Nieuznane gole, anulowany już w drugiej minucie po obejrzeniu powtórek rzut karny, efektowne akcje i bramki, wreszcie jedenastka obroniona przez Szczęsnego. Działo się naprawdę sporo, emocje ostygły dopiero w końcówce.

Real – Barcelona. Jak Wojciech Szczęsny zatrzymał Kyliana Mbappe

Mbappe lubi pojedynki z polskim bramkarzem. W niedzielę rozegrał przeciw niemu szósty mecz i zdobył dziewiątą bramkę – po znakomitym prostopadłym podaniu Jude'a Bellinghama. To właśnie ta dwójka sprawiała największe problemy katalońskiej obronie, bo Bellingham tuż przed przerwą strzelił gola na 2:1, odpowiadając na trafienie Fermina Lopeza.

Niejeden bramkarz mógłby przy Mbappe nabawić się kompleksów, ale Szczęsny nie należy do ludzi, którzy przejmowaliby się takimi statystykami. Kiedy więc na początku drugiej połowy francuski gwiazdor podszedł do karnego, Polak zachował zimną krew i zatrzymał strzał Mbappe.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Wojciech Szczęsny dla „Rzeczpospolitej". „Czasami warto być niekonsekwentnym"

Szczęsny od początku meczu miał dużo pracy, a tą interwencją utrzymał Barcelonę w grze. Hansi Flick, który nie mógł dyrygować zespołem z ławki (zawieszenie za dyskusje z arbitrem), miał jednak ograniczone pole manewru. Kontuzje leczą m.in. Robert Lewandowski, Raphinha i Dani Olmo.

Awantura na koniec El Clasico

Katalończycy szukali sposobu na wyrównanie, ale choć spotkanie trwało ponad 100 minut (skończyło się wielką awanturą i przepychankami), nie zdołali już nic zmienić i wracają bez punktów.

Dla gospodarzy zwycięstwo było sprawą honorową. Real przerwał serię czterech porażek z Barceloną i powiększył przewagę nad Katalończykami w lidze do pięciu punktów.

To był mecz, który długo nie pozwalał złapać oddechu. W niedzielne popołudnie w Madrycie nie brakowało niczego.

Nieuznane gole, anulowany już w drugiej minucie po obejrzeniu powtórek rzut karny, efektowne akcje i bramki, wreszcie jedenastka obroniona przez Szczęsnego. Działo się naprawdę sporo, emocje ostygły dopiero w końcówce.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Piłka nożna
W niedzielę Real – Barcelona. Madryt czeka na rock and rolla
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Piłka nożna
Liga Konferencji. Kompromitacja mistrzów Polski na Gibraltarze
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia łapie oddech, Jagiellonia wraca z tarczą
Piłka nożna
Real bezbłędny w Lidze Mistrzów, czas na El Clasico
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Sześć goli Barcelony, Szczęsny ratował ją już w 18. sekundzie
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama