Dalić, który miał przyjść na chwilę, by ratować zespół, wykonał zadanie, podpisał kontrakt, został bohaterem i prowadzi reprezentację do dziś.
O mundial w Katarze Chorwaci walczyli do ostatniej kolejki. Bezpośredni awans dał im dopiero samobójczy gol Rosji. Ligę Narodów rozpoczęli od wpadki z Austrią na własnym boisku (0:3), ale później pokonali dwukrotnie Duńczyków, zdobyli cztery punkty w meczach z Francją i zagwarantowali sobie udział w turnieju finałowym. To najlepszy dowód na to, że wciąż trzeba się ich obawiać.
Chorwacja pozostanie groźna, dopóki jej mózgiem będzie Luka Modrić. Rozgrywający Realu Madryt po sukcesie w Rosji sięgnął po Złotą Piłkę, przerywając dominację Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. We wrześniu obchodził 37. urodziny i choć wciąż jest dla młodszych wzorem, metryki nie oszuka. To jego ostatni mundial (lekarza kadry miał poinformować, że z reprezentacją planuje pożegnać się po Euro 2024) i choćby z tego powodu należy mu życzyć, żeby Chorwacja została w Katarze jak najdłużej, byśmy mogli podziwiać jego błyskotliwe zagrania.
Kluczowe role w zespole – oprócz Modricia – powinni odgrywać nadal Ivan Perisić, Marcelo Brozović czy Mateo Kovacić, ale nie da się nie zauważyć, że w kadrze dochodzi do pokoleniowej zmiany. Jest w niej tylko sześciu piłkarzy, którzy w 2018 roku wystąpili w finale z Francją. Bramkarz Danijel Subasić, Ivan Rakitić i Mario Mandzukić zakończyli reprezentacyjne kariery, a Ante Rebić został odstawiony na boczny tor za skrytykowanie selekcjonera po porażce z Hiszpanią na zeszłorocznym Euro.
Dopływ świeżej krwi jest widoczny, zwłaszcza w defensywie. 20-letni Josko Gvardiol uznawany jest za jednego z najlepszych obrońców w Europie. Wychował się w Dinamie Zagrzeb, którego akademia słynie z wypuszczania w świat znakomitych zawodników. Dziś gra w Bundeslidze (RB Lipsk), podobnie jak inny młody obrońca – Borna Sosa (Stuttgart). Za chwilę z Zagrzebia wyjedzie pewnie Josip Sutalo. Josip Stanisić urodził się już w Monachium i dostaje coraz więcej szans w Bayernie.
To przyszłość kadry. W bramce nie do ruszenia jest Dominik Livaković, w środku pola Modrić rządzi do spółki z Brozoviciem i Kovaciciem, a na skrzydłach powinni grać Perisić i Nikola Vlasić.