Lista uczestników Memoriału Kamili Skolimowskiej jest w tym roku wyjątkowo bogata. Są na niej Szwed Armand Duplantis (skok o tyczce), Norweg Jakob Ingebrigtsen (1500 m), Katarczyk Mutaz Issa Barshim, Włoch Gianmarco Tamberi (obaj skok wzwyż), Amerykanka Sha'Carri Richardson (100 m) czy jej rodak Ryan Crouser (pchnięcie kulą). Zagranicznym gwiazdom stawią czoła najlepsi polscy lekkoatleci.
Swój udział w zawodach zapowiedzieli już Natalia Kaczmarek (400 m), Pia Skrzyszowska (100 m przez płotki), Swoboda (100 m), Lisek (skok o tyczce) oraz Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek (rzut młotem). Ten ostatni nagrał nawet rapowy utwór, który zaprasza na wydarzenie. - To mój najważniejszy dzień w sezonie, traktuję go tak jak występy w mistrzostwach świata. Dla kibiców i dla Kamili, która odeszła za wcześnie - mówi.
Czytaj więcej
Polscy lekkoatleci zajęli drugie miejsce w drużynowych mistrzostwach Europy, bo na kontynencie wc...
Organizatorzy spośród reprezentantów Polski spore nadzieje wiążą zwłaszcza z występem Kaczmarek. - Bieganie u siebie i między rywalkami, które mają jedne z najlepszych czasów w historii, nie pozwala odpuścić. To jest coś takiego w głowie, że myślisz: "będę się ich trzymała, tylko to da mi wynik, o jakim marzę" - mówi podopieczna Marka Rożeja, która rok temu podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej pokonała 400 m w czasie 49.86 sekundy.
Najważniejszym nazwiskiem wśród uczestników pozostaje Duplantis, czyli rekordzista świata w skoku o tyczce. - To gwiazda, pewnie największa na świecie. Nowy Usain Bolt. A to dopiero początek. Nie chcę zdradzać wszystkiego, ale listy startowe większości z 19 konkurencji mamy na historycznym poziomie, godnym finałów olimpijskich - zapewnia dyrektor sportowy mityngu Piotr Małachowski.