24-latka, rywalizująca w klasie F64, jeszcze przed chwilą nie miała na koncie żadnego tytułu z globalnej imprezy, a teraz ma już w życiorysie takie dwa. Konkurs kulomiotek był jej popisem, każda z sześciu prób Kotłowskiej dawała złoto!
Polka już w drugiej kolejce poprawiła rekord życiowy (10,88 m) i jednocześnie rekord mistrzostw świata. Druga Francuzka Alexandra Nouchet zakończyła zawody z wynikiem 10,10 m, a trzecia Amerykanka Alicia Guerrero – z 10,02 m.
Kim jest Faustyna Kotłowska?
– Jestem bardzo zadowolona z wyniku, a i rekord Europy naprawdę cieszy, zwłaszcza że wcześniej w rzucie dyskiem nie poprawiłam rekordu życiowego. Wiem, że mogłam jeszcze dołożyć, bo był zapas. Jestem jednak zadowolona – mówi Faustyna Kotłowska tuż po zakończeniu konkursu. – Teraz czekają mnie wakacje, będę mogła korzystać z życia. Za chwilę ponownie usłyszę Mazurka Dąbrowskiego, znowu zawieszą mi na szyi złoty medal. A z drugiej strony, tak sobie myślę: tyle roboty dla dwóch małych kawałków metalu? – mówi przekornie. – Trzeba jednak pracować dalej. I mam też nadzieję, że do Indii już nie wrócę, bo jest tu za dużo niespodzianek.
Czytaj więcej
Bartosz Sienkiewicz został mistrzem, a Barbara Bieganowska-Zając – wicemistrzynią świata, dzięki...
Kotłowska jako 14-latka miała wypadek, po którym lekarze amputowali jej lewą nogę. Kilka miesięcy później – podobno zafascynowana igrzyskami paralimpijskimi w Rio de Janeiro i namówiona przez nauczyciela Leszka Zblewskiego – zaangażowała się w sport. Zdobyła na mistrzostwach świata srebro (2023) i brąz (2019) w rzucie dyskiem oraz srebro (2019) w pchnięciu kulą. Jedyne złoto w tej pierwszej konkurencji miała z mistrzostw Europy w Bydgoszczy (2021).