Być pierwszą kobietą na świecie, która rzuci młotem ponad 80 m – w ten cel polska zawodniczka mierzyła od dawna. Udało się w drugiej kolejce kameralnego mityngu rzutów, który od kilku sezonów organizowany jest w celu upamiętnienia mistrzyni olimpijskiej Kamili Skolimowskiej.
Rekord nie padł zatem na wielkiej scenie, tylko na stadionie Centralnego Ośrodka Sportu we Władysławowie, ale otoczenie nieważne, gdy pada taki rezultat. Zresztą entuzjazm widzów był podobny. Włodarczyk ustanowiła rekord w drugiej kolejce, chwilę po tym, gdy ogłoszono świetny rezultat, padła w objęcia trenera Krzysztofa Kaliszewskiego i rodziców. Potem długo pozowała do zdjęć sama i z kibicami na tle tablicy pokazującej wynik.
Jest niezwykły – poprzedni rekord Włodarczyk wynosił 79,58 m. Respekt budzić może znaczące pokonanie symbolicznej granicy 80 m, nawet dla mężczyzn takie osiągnięcie to powód do dumy. Ponieważ 3. Lekkoatletyczny Festiwal Rzutów im. Kamili Skolimowskiej to oficjalne zawody w kalendarzu i rzutnie w Cetniewie/Władysławowie mają od dwóch lat stosowne certyfikaty, nowy rekord świata Anity Włodarczyk powinien, po odpowiedniej procedurze weryfikacji, zostać wkrótce zatwierdzony przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF).
Trener Kaliszewski, kiedy już ochłonął, powtarzał, że rekord Włodarczyk nie jest dla niego zaskoczeniem, że możliwości lekkoatletki są wciąż ogromne i można liczyć, jeśli zdrowie jej pozwoli, na kolejne poprawki w tabelach rekordów.
Po zawodach w Cetniewie do Polki należy pięć najlepszych tegorocznych wyników w rzucie młotem na świecie. Do Pawła Fajdka, który też wygrał zawody młociarzy w tegorocznym Festiwalu Rzutów, należy już 11 takich rezultatów. Polak wygrał kolejne, 14., zawody tego lata. Uzyskał w niedzielę 82,07 m (rekord Polski – 83,48), wyprzedził zdecydowanie mocnego Węgra Krisztiana Parsa (79,91). Polska para pojedzie na mistrzostwa świata do Pekinu w roli zdecydowanych kandydatów do złotych medali. Rzadko się zdarzało, by z taką pewnością pisać o możliwościach polskich lekkoatletów.