Reklama
Rozwiń

Anita Włodarczyk już za granicą 80 m

Podczas 3. Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej w Cetniewie Anita Włodarczyk posłała młot na odległość 81,08 m. To wynik lepszy od rekordu świata.

Aktualizacja: 02.08.2015 20:10 Publikacja: 02.08.2015 19:39

Anita Włodarczyk

Anita Włodarczyk

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Być pierwszą kobietą na świecie, która rzuci młotem ponad 80 m – w ten cel polska zawodniczka mierzyła od dawna. Udało się w drugiej kolejce kameralnego mityngu rzutów, który od kilku sezonów organizowany jest w celu upamiętnienia mistrzyni olimpijskiej Kamili Skolimowskiej.

Rekord nie padł zatem na wielkiej scenie, tylko na stadionie Centralnego Ośrodka Sportu we Władysławowie, ale otoczenie nieważne, gdy pada taki rezultat. Zresztą entuzjazm widzów był podobny. Włodarczyk ustanowiła rekord w drugiej kolejce, chwilę po tym, gdy ogłoszono świetny rezultat, padła w objęcia trenera Krzysztofa Kaliszewskiego i rodziców. Potem długo pozowała do zdjęć sama i z kibicami na tle tablicy pokazującej wynik.

Jest niezwykły – poprzedni rekord Włodarczyk wynosił 79,58 m. Respekt budzić może znaczące pokonanie symbolicznej granicy 80 m, nawet dla mężczyzn takie osiągnięcie to powód do dumy. Ponieważ 3. Lekkoatletyczny Festiwal Rzutów im. Kamili Skolimowskiej to oficjalne zawody w kalendarzu i rzutnie w Cetniewie/Władysławowie mają od dwóch lat stosowne certyfikaty, nowy rekord świata Anity Włodarczyk powinien, po odpowiedniej procedurze weryfikacji, zostać wkrótce zatwierdzony przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF).

Trener Kaliszewski, kiedy już ochłonął, powtarzał, że rekord Włodarczyk nie jest dla niego zaskoczeniem, że możliwości lekkoatletki są wciąż ogromne i można liczyć, jeśli zdrowie jej pozwoli, na kolejne poprawki w tabelach rekordów.

Po zawodach w Cetniewie do Polki należy pięć najlepszych tegorocznych wyników w rzucie młotem na świecie. Do Pawła Fajdka, który też wygrał zawody młociarzy w tegorocznym Festiwalu Rzutów, należy już 11 takich rezultatów. Polak wygrał kolejne, 14., zawody tego lata. Uzyskał w niedzielę 82,07 m (rekord Polski – 83,48), wyprzedził zdecydowanie mocnego Węgra Krisztiana Parsa (79,91). Polska para pojedzie na mistrzostwa świata do Pekinu w roli zdecydowanych kandydatów do złotych medali. Rzadko się zdarzało, by z taką pewnością pisać o możliwościach polskich lekkoatletów.

Przed mistrzostwami w Pekinie rośnie także forma dyskobola Piotra Małachowskiego. Lider Diamentowej Ligi wygrał w Cetniewie konkurs festiwalowy wynikiem 68,29 m, to najlepszy wynik na świecie w tym sezonie (Jason Morgan z Jamajki miał 68,19). Taki rezultat Polak starał się osiągnąć już podczas czwartkowego mityngu w Sztokholmie, ale wtedy przeszkodziły zła pogoda - deszcz i śliskie koło rzutni. Za Małachowskim był Gerd Kanter (Estonia) – 64,08, trzecie miejsce zajął kolejny reprezentant Polski, Robert Urbanek – 63,93.

3. Festiwal Rzutów im. Kamili Skolimowskiej przyniósł także zwycięstwo Tomaszowi Majewskiemu, podwójnemu mistrzowi olimpijskiemu w pchnięciu kulą. Osiągnął 20,78 i też powoli zbliża się do granicy, która w Pekinie może dać medal. W zawodach padł również rekord Polski juniorek w rzucie oszczepem – Maria Andrejczyk z Suwałk osiągnęła 62,11 m.

Lekkoatletyka
Diamentowa Liga. Armand Duplantis i Jakob Ingebrigtsen wrócą do Polski po pierścień
Lekkoatletyka
Sebastian Chmara prezesem PZLA. Nie miał konkurencji
Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Lekkoatletyka
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka została podpalona żywcem
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku