Wyścigi wokół naftowych szybów

Tour de France wypowiada posłuszeństwo międzynarodowej federacji. Schizma w peletonie wisi w powietrzu.

Aktualizacja: 11.01.2016 13:58 Publikacja: 10.01.2016 18:29

Wyścig na pustyni, czyli kolarstwo nowego typu

Wyścig na pustyni, czyli kolarstwo nowego typu

Foto: AFP/PHOTO POOL

Sezon kolarski zakończył się w październiku wyścigiem w Abu Zabi. Mimo że impreza nie należy do najwyższej kategorii, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wystartowały najsilniejsze i najbogatsze grupy zawodowe, m.in.: Tinkoff-Saxo, Etixx, Sky, BMC. Pojawili się mistrz świata Peter Sagan, zwycięzca Vuelty Fabio Aru, specjalista od wiosennych klasyków Alejandro Valverde, choć był to dla nich czas odpoczynku.

Po wyścigu pod egidą Międzynarodowej Federacji Kolarskiej (UCI) odbyła się uroczysta gala, podczas której wręczono tytuły dla najlepszych kolarzy. W tym samym czasie odbywał się we Francji wyścig Paris–Tours, kiedyś legendarny, dziś podupadły. W dawnych czasach wygrywali go zwycięzcy Tour de France, Giro d'Italia, mistrzowie świata... Od kilku lat startują w nim kolarze z drugiego szeregu.

Arabowie atakują

Kolarska geografia zmienia się na naszych oczach. Sezon tradycyjnie zaczynał się na południu Francji, najpierw klasykiem Grand Prix Marseillaise, a później na początku marca tygodniowym wyścigiem „ku słońcu" Paryż–Nicea.

Dziś najlepsi zawodnicy, jeśli nie jadą najpierw do Australii, to wybierają starty w Dubaju, Katarze albo Omanie. W krajach Zatoki Perskiej pogoda wtedy dopisuje, jest ciepło, ale nie gorąco, wieją silne pustynne wiatry, trasy prowadzą czasami między szybami naftowymi, a nie wśród zamków nad Loarą, ale nikomu to nie przeszkadza, jeśli dobrze płacą.

Organizatorzy wyścigu w Abu Zabi wypłacili najlepszym 11 grupom premie za start i już podpisali umowę gwarantującą udział tych drużyn w kolejnych dwóch edycjach. Oczywiście na podobnych finansowych zasadach.

Reakcja na te umizgi UCI wobec nowych sponsorów i nowych rynków była natychmiastowa, schizma wisiała zresztą w powietrzu od dawna. Decyzja Amaury Sports Organisation (ASO), najpotężniejszej firmy w kolarskim świecie (organizator Tour de France, Vuelty, Paris–Roubaix, Liege–Bastogne–Liege i kilku innych wyścigów), która postanowiła wycofać Tour de France z kalendarza UCI, to nie tylko starcie monopolisty z regulatorem rynku, ale też tradycji z nowymi trendami.

Francuzi z ASO nie chcą zgodzić się na przykład, by skrócić etapy Tour de France poniżej 200 km, są wściekli, że musieliby to samo zrobić z legendarnym klasykiem Paryż–Roubaix, którego trasa co roku liczy około 250 km. Organizacja Przyjaciele Paryż–Roubaix, która co roku remontuje kostkę brukową, obawia się, że trzeba byłoby przez to zrezygnować z niektórych brukowanych odcinków, a to sprzeniewierzenie się ważnej kolarskiej tradycji.

UCI i jej brytyjski szef Brian Cookson po dwóch latach prac zaproponowali zmiany w regulaminie wyścigów rangi World Tour. Według ich pomysłu w kalendarzu UCI od 2017 roku dni wyścigowych byłoby 180 zamiast dotychczasowych 132. Do cyklu włączone byłyby nowe wyścigi, w tym te z Bliskiego Wschodu.

Licencje dla grup World Tour federacja wydawałaby na trzy lata, zaostrzając kontrole finansowe. Najlepsi kolarze, tak jak do tej pory, obowiązkowo musieliby startować w wyścigach rangi World Tour.

ASO od początku była krytyczna wobec tego projektu, aż jej szef powiedział w końcu głośno: – Nie idzie to w tym kierunku, w którym chcieliśmy. Mówiono o odchudzeniu kalendarza, a dokładają nam kolejne dni. Dobrze byłoby, żeby najlepsi zawodnicy mogli startować w mniejszych wyścigach. Wspaniale, jeśli zwycięzca wielkich tourów Vincenzo Nibali startuje we Włoszech i wygrywa, tak samo chcemy, żeby nasz Thibaut Pinot brał udział w Tour du Dubs – tłumaczył dyrektor Tour de France Christian Prudhomme.

Jego zdaniem wyprowadzenie Wielkiej Pętli z kalendarza pozwoli uatrakcyjnić najbardziej prestiżowy wyścig kolarski na świecie. ASO nie musiałoby obowiązkowo zapraszać 18 zespołów World Tour, ale tylko 13, a resztę dobierać według własnych kryteriów.

Organizatorzy mogliby zmniejszyć liczbę zespołów do 20 (obecnie 22) i uniknęliby w ten sposób wprowadzenia w życie innego pomysłu – ograniczenia liczby zawodników w drużynach z dziewięciu do ośmiu.

Ten pomysł motywowany jest względami bezpieczeństwa i coraz liczniejszymi wypadkami na trasach kolarskich. Prudhomme mówi też, że opowiada się za systemem otwartym, w którym liczyłyby się kryteria sportowe, a nie finansowe, innymi słowy nie zgadza się na dominację wielkich grup.

Cios w serce

Ale dla ASO to nie tylko walka o pieniądze, bezpieczeństwo i nie tylko UCI jest dla niej wrogiem. Wyścig Dookoła Abu Zabi należy do firmy RCS Sport, wydawcy największych sportowych gazet we Włoszech i organizatora Giro i kilku włoskich klasyków. Za aprobatą tej grupy medialnej powstała organizacja Velon skupiająca 11 największych grup kolarskich. Jej także zależy na zmianach w kolarstwie, a największa z nich dotyczyłaby finansowania zespołów.

Do tej pory grupy zależne są wyłącznie od sponsora. Jeżeli go nie ma, przestaje istnieć grupa. Menedżerowie kolarscy, w tym przede wszystkim Rosjanin Oleg Tinkow, postulują podział zysków z transmisji telewizyjnych. Chcą, by pieniądze trafiały także do zespołów, a nie wyłącznie do organizatorów wyścigów.

Dla ASO to cios w serce. Tour de France jest kurą znoszącą złote jajka, w żadnym innym sporcie jedna impreza nie zdominowała tak kalendarza. Francuzom pozwala to na organizację nowych wyścigów, także na Bliskim Wschodzie. Nie do końca więc są piewcami tradycji.

Na razie UCI pozostaje przy stanowisku, że zmiany są konieczne, by „podtrzymać rozwój dyscypliny". Z ASO federacja toczyła już wojnę w 2007 i 2008 roku. Przegrała ją. Wtedy nie miała jednak sojuszników na nowych, egzotycznych rynkach.

pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata
Inne sporty
Polak płynie do USA. Ksawery Masiuk będzie trenował ze szkoleniowcem legend
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego