Przewaga w końcowej klasyfikacji – dwie minuty nad Włochem Fabio Aru – nie oddaje zmagań 32-letniego kolarza Tinkoff-Saxo z trudnościami na trasie i poza nią. Upadek przed metą w Castiglione w pierwszym tygodniu omal nie wykluczył Contadora z wyścigu. Zwichnął bark, nie był w stanie wtedy nawet założyć różowej koszulki podczas dekoracji. Okłady z lodu i ibufren pozwoliły zwalczyć ból. Kilka dni później uczestniczył w kolejnej kraksie. Stracił pozycję lidera, by odzyskać ją dzień później. Kryzys przeszedł w piątek i sobotę. Na alpejskich podjazdach wyraźnie przegrywał z Aru i najlepszymi góralami. Przedostatniego dnia na szutrowym odcinku pod Finestre jechał odwodniony, roztrwonił aż dwie minuty z czterech przewagi. – Nie bałem się o to, że mogę przegrać, myślałem tylko o właściwym odżywianiu – tłumaczył.

Ze sportowymi trudnościami Contador sobie poradził. Ale – jak to we współczesnym kolarstwie bywa – trudne pytania o zwycięzcę się mnożą. Ziarno niepewności zasiał w studiu włoskiej telewizji Mario Cipollini, były mistrz świata. – Mistrz tej rangi nie potrzebuje zmieniać roweru przed podjazdem. To nic nie daje, a tylko wzmaga podejrzenia – komentował „SuperMario" wymianę roweru przez Contadora na piątym etapie Giro. – Tak, mam w domu pięć elektrycznych rowerów – odpowiedział na konferencji prasowej Hiszpan. – To oczywiście żart. Zmiana roweru wcale nie jest bezsensowna. Inaczej jedzie się pierwsze płaskie 200 km, a zupełnie inaczej górski odcinek, kiedy potrzebujemy lżejszego przełożenia. Kolarstwo ewoluuje.

Wiosną prezes UCI Brian Cookson zapowiedział walkę z nowym oszustwem w kolarstwie – silniczkami w rowerach. Podejrzenia padły i na Contadora. Podsyciły je wydarzenia z wtorkowego etapu z podjazdem pod Mortirolo. Hiszpan miał mieć defekt, ale znajdował się poza zasięgiem kamer. Nowe koło przekazał mu kolega z grupy Ivan Basso. Contador ruszył odmieniony, mijał wszystkich z łatwością. Ten etap przypieczętował zwycięstwo kolarza Tinkoff w Giro. Na wszelki wypadek mechanicy grupy pokazali przebitą oponę, by uzasadnić wymianę sprzętu. W tym samym czasie dziennik „Corriere della Serra" na stronie internetowej zamieścił materiał wideo, w którym widać jak pracownicy UCI sprawdzają rower Hiszpana. Kontrolują go bardzo pobieżnie.

Oszustwa nikt Contadorowi nie udowodnił, odniósł drugie zwycięstwo w Giro. Sam mówi, że trzecie, bo nie uznaje anulowania – z powodu dopingowej wpadki – wygranej z 2011 roku. W lipcu pojedzie, by trzeci raz wygrać Tour de France, ale także by pierwszy raz zaliczyć dublet Giro – Tour w jednym sezonie. Do tego czasu jego rower będzie prawdopodobnie rozłożony na czynniki pierwsze.

Klasyfikacja generalna Giro d'Italia: 1. A. Contador (Hiszpania/Tinkoff-Saxo) 88:22.25; 2. F. Aru (Włochy/Astana) 1.53; 3. M. Landa (Hiszpania/Astana) 3.05; ... 40. P. Niemiec (Lampre-Merida) 2:39.20... 45. S. Szmyd (CCC Sprandi) 2:45.21... 79. M. Paterski 3:58.14... 81. M. Rutkiewicz 4:00.37... 118. Ł. Owsian 5:04.07... 140. B. Matysiak 5:34.20