Bartosz Zmarzlik znów zwycięski. W Rydze wygrał Grand Prix Łotwy

Triumfem Bartosza Zmarzlika zakończyła się ósma runda Speedway Grand Prix w Rydze. Obrońca tytułu w finale przyjechał przed największym rywalem do złota w tym roku - Szwedem Fredrikiem Lindgrenem.

Aktualizacja: 07.09.2024 21:31 Publikacja: 07.09.2024 21:10

Wygrana runda w Rydze to 25. triumf Bartosza Zmarzlika w Grand Prix

Wygrana runda w Rydze to 25. triumf Bartosza Zmarzlika w Grand Prix

Foto: PAP/Lech Muszyński

qm

Czterokrotny mistrz świata wygrał w tym roku drugą rundę (wcześniej w szwedzkiej Malilli), ale długo nic nie wskazywało na to, że turniej w stolicy Łotwy zakończy się odegraniem Mazurka Dąbrowskiego. Zmarzlik męczył się w fazie zasadniczej, w jednym z biegów przyjechał do mety ostatni, praktycznie nie podejmując walki na trasie z przeciwnikami. Po czterech seriach startów miał na koncie tylko sześć punktów.

A mogło być jeszcze gorzej, bo w pierwszym starcie Polak zderzył się z Mikkelem Michelsenem na wyjściu z pierwszego łuku i choć sędzia zdecydował się wykluczyć Duńczyka jako winnego przerwania wyścigu, to zdanie na ten temat były podzielone. Michelsen, dotychczas czwarty w klasyfikacji generalnej, nie pojawił się już na torze, a udał się do szpitala z podejrzeniem złamania obojczyka. Uskarżał się także na ból nogi. Prawdopodobnie sezon dla Duńczyka już się zakończył.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Żużel
PGE Narodowy nadal bez wygranej Polaka. Zmarzlik stracił prowadzenie
żużel
W sobotę Grand Prix w Warszawie. PGE Narodowy do muzeum?
Żużel
Bartosz Zmarzlik udanie rozpoczyna nowy sezon w Grand Prix. Triumf Polaka w Landshut
Moto
PGE Ekstraliga. Nie wydawać więcej niż się zarabia
żużel
Koszmarny wypadek Taia Woffindena i pytania o pneumatyczne bandy