US Open: Wirtualna ławka gości

W Nowym Jorku zaczyna się dziś pierwszy turniej Wielkiego Szlema w czasach koronawirusa. Bez publiczności i wielu sław, ale z amerykańską wiarą, że wszystko musi się udać.

Aktualizacja: 30.08.2020 20:22 Publikacja: 30.08.2020 18:51

Novak Djoković gra świetnie, a w wolnych chwilach myśli, jak zreformować męski tenis

Novak Djoković gra świetnie, a w wolnych chwilach myśli, jak zreformować męski tenis

Foto: AFP

Na przywróconych z roli szpitala zakaźnego do zwykłych funkcji kortach Narodowego Centrum Tenisowego im. Billie-Jean King, w nowojorskiej dzielnicy Queens, w poniedziałek o 17 czasu polskiego zacznie się US Open.

Turniej będzie inny. Bez kwalifikacji, mikstów i rozgrywek juniorskich, z okrojonymi deblami i symboliczną rywalizacją na wózkach, z pulą nagród po raz pierwszy od lat zmniejszoną o kilka procent. Co nie znaczy, że małą: 53,4 mln dol. – po 3 mln dla mistrzyni i mistrza, 61 tys. dla uczestnika pierwszej rundy. Pieniądze te rozdzielono w sposób janosikowy: najwięcej zabrano bogatym, by dodać biedniejszym, którzy szybko odpadną.

Pozostało 90% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Tenis
Jasmine Paolini uwierzyła w siebie. Nieoczekiwana bohaterka tenisowego roku
Tenis
BJK Cup Finals. Włoska recepta na sukcesy
Tenis
Ostatnie łzy Rafaela Nadala
Tenis
Czego dowiedziała się o sobie Iga Świątek podczas Billie Jean King Cup?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tenis
Zapomniał jak się przegrywa. Jannik Sinner i długo, długo nic