Po znakomitym meczu z Ons Jabeur w środę na korcie nr 13 przyszła przyszła porażka Polki z Włoszką. Mecz był względnie krótki, przewaga Trevisan (59. WTA) zaskakująco wyraźna. Kto spodziewał się zaciętych setów, znacznie się rozczarował. Całe spotkanie wyglądało podobnie: tenisistka z Florencji była szybsza, świetnie przechodziła z obrony do ataku, konsekwentną i precyzyjną grą budowała solidną przewagę.
Pewnym wytłumaczeniem przegranej Magdy Linette była kontuzja prawego uda. Gra z urazem, nawet solidnie zabezpieczonym bandażami i plastrami, to nie jest łatwa sprawa, zwłaszcza kiedy rywalka wydaje się być w życiowej formie. Kilka dni temu Martina Trevisan wygrała po raz pierwszy turniej WTA – na kortach ziemnych w Rabacie i widać było, że tamten sukces też ją uskrzydlił.