Aktualizacja: 05.02.2021 10:15 Publikacja: 05.02.2021 10:15
Foto: AFP
Najlepsza polska tenisistka (17. WTA) została rozstawiona z nr 15, oznacza to, że przez trzy rundy nie powinna trafić na wyżej klasyfikowaną rywalkę. Jeśli pokona Holenderkę Rus (74. WTA), to w kolejnym spotkaniu trafi na Camilę Giorgi (Włochy) lub Jelenę Rybakinę (Kazachstan), naprawdę wysoki próg czekać może Igę w 1/8 finału – tam powinna dotrzeć Rumunka Simona Halep (2. WTA).
Hurkacz (29. ATP) ma przy nazwisku nr 26, czyli zagwarantowane dwa mecze z przeciwnikami teoretycznie słabszymi. Pierwszy to Szwed Ymer (95. ATP), drugim może być Hiszpan Carlo Alcaraz lub Holender Botic Van de Zandschulp, który wygrał z Kamilem Majchrzakiem mecz w turnieju poprzedzającym Australian Open. Schody zaczynają się od trzeciej rundy – w niej Polak powinien (wedle rozstawienia) spotkać się z Grekiem Stefanosem Tsitispasem (nr 5).
W najnowszym rankingu WTA Iga Świątek wciąż znajduje się na drugim miejscu, między prowadzącą Aryną Sabalenką i trzecią Coco Gauff. Mimo że sezon już zakończyła, straciła jednak kilkadziesiąt punktów.
Maja Chwalińska (145. WTA) wygrała w ten weekend dwa turnieje. W brazylijskim Florianapolis triumfowała w singlu i deblu. Dzięki temu osiągnie najwyższą pozycję rankingową w karierze.
Iga Świątek po blisko czterech latach kończy współpracę z Paulą Wolecką. Nową PR menadżer naszej tenisistki będzie Daria Sulgostowska.
Hubert Hurkacz ogłosił rozpoczęcie współpracy z Ivanem Lendlem i Nicolásem Massú, ale nie wyjaśnił, kto z nich będzie głównym trenerem.
Przez wciąż wysoki wskaźnik inflacji wydatki świąteczne Polaków rosną z roku na rok. Podczas gdy w 2022 roku było to średnio 1427 zł, to w 2023 roku przeciętny Polak wydał na święta już 1490 zł .
Dlaczego kupiony w aptece bez recepty lek mógł zniszczyć karierę Igi Świątek i co musiała zrobić, żeby udowodnić niewinność - mówi dr Andrzej Pokrywka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultant naukowy Polskiej Agencji Antydopingowej.
Tak długo grał ostatnio bez trenera, że wydawało się, że nic się nie zmieni. Novak Djoković dokonał w końcu wyboru. Zaskakującego.
Białorusinka Aryna Sabalenka potwierdziła w Melbourne, że dojrzała do obrony tytułu. Włoch Jannik Sinner udowodnił, że kto wygrywa z Novakiem Djokoviciem, ten wygrywa już wszystko, nawet w wielkoszlemowym debiucie.
Doświadczenie i taktyka się liczą, ale świetna kondycja i wola walki do końca też – włoski tenisista zdobył po wielkim boju pierwszy tytuł Wielkiego Szlema wygrywając z Daniiłem Miedwiediewem 3:6, 3:6, 6:4, 6:4, 6:3
Niespodzianki nie było. Białorusinka sprawnie obroniła tytuł najlepszej tenisistki Australian Open wygrywając w godzinę i kilkanaście minut z Chinką Qinwen Zheng 6:3, 6:2
Najpierw stracił dwa sety, by wygrać w pięciu. Po dramatycznym spotkaniu Rosjanin pokonał w półfinale Niemca Alexandra Zvereva 5:7, 3:6, 7:6 (7-4), 7:6 (7-5), 6:3. Mecz o tytuł odbędzie się w niedzielę
Novak Djoković w tym roku nie wygra turnieju w Melbourne jedenasty raz. W półfinale lepszy był twardy góral z włoskiego Tyrolu. Jannik Sinner pokonał lidera rankingu światowego 6:1, 6:2, 6:7 (6-8), 6:3.
Pierwsze trofeum Wielkiego Szlema wręczono w mikście. Srebrzysty puchar po świetnym meczu odebrali Su-wei Hsieh z Tajwanu i Jan Zieliński z Polski, którzy wygrali z parą Desirae Krawczyk (USA) i Neal Skupski (W. Brytania) 6:7 (5-7), 6:4, 11-9
O tytuł mistrzyni Wielkiego Szlema zagrają w sobotę broniąca trofeum Aryna Sabalenka i Qinwen Zheng, czyli młoda siła chińskiego tenisa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas