Trawa już nie jest tylko dla krów

Przed Wimbledonem gra się w tym roku na trawie o tydzień dłużej. Jedni mówią o powrocie do klasyki, inni o biznesie.

Aktualizacja: 14.06.2015 20:11 Publikacja: 14.06.2015 19:52

Rafael Nadal znalazł małe pocieszenie po porażce w Paryżu: wygrał na trawie w Stuttgarcie

Rafael Nadal znalazł małe pocieszenie po porażce w Paryżu: wygrał na trawie w Stuttgarcie

Foto: PAP/EPA

„Trawa jest tylko dla krów" – to znany cytat z Manolo Santany, hiszpańskiego tenisisty, który tak mówił, zanim wygrał Wimbledon w 1966 roku. Potem powtarzali te słowa z różnych powodów: Ivan Lendl, Marat Safin, Marcelo Rios, nawet czeski inżynier Jan Kodeš, wimbledoński mistrz z 1973 roku.

Narzekać na trawę od zawsze było łatwo: bo ślisko, bo piłka odbija się niżej i pędzi szybciej, bo upaść można łatwo, bo mecze bywają  nudne, gdy spotka się dwóch bombardierów. Grający dodawali, że muszą kupować na te cztery tygodnie w roku nowe obuwie, ze specjalnym bieżnikiem, a producenci niechętnie angażowali się w tę produkcję, bo sprzedaż tak specjalistycznych butów była umiarkowana.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Tenis
Z piekła do nieba. Carlos Alcaraz wygrywa Roland Garros
Tenis
Coco Gauff wygrała Roland Garros. Nowe porządki w Paryżu
Tenis
Roland Garros. Iga Świątek sprowadzona na ziemię. Będzie nowa królowa Paryża
Tenis
Roland Garros. Paryż w ekstazie, rewelacyjna Francuzka znów sprawiła sensację
Tenis
Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Złapała wiatr w żagle