Władze ruchu olimpijskiego potwierdziły, że nie złagodzą ogłoszonych w ubiegłym roku warunków neutralności wobec sportowców z Rosji i Białorusi, którzy chcą pojechać na igrzyska do Paryża. Ci, którzy wywalczą kwalifikację, wystąpią tam bez flagi, hymnu oraz formalnej przynależności państwowej. Będą musieli też przebrnąć przez dodatkowe sito weryfikacji.
Hiszpański koszykarz Pau Gasol, pływaczka synchroniczna z Aruby Nicole Hoevertsz oraz południowokoreański tenisista stołowy Ryu Seung-min sprawdzą, czy sportowcy, którzy zdobyli prawo występu na igrzyskach, nie mają związków z resortami siłowymi oraz nigdy nie popierali wojny w Ukrainie, a dyskwalifikujące w tej sprawie może być nawet polubienie lub podanie dalej niewłaściwego wpisu w mediach społecznościowych.
Czytaj więcej
Rosjanie mogą wystąpić na tegorocznych igrzyskach, ale niewykluczone, że zorganizują własne. Nad światem sportu wisi groźba rozłamu.
Czy Aryna Sabalenka wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Paryżu
MKOl poinformował, że kwalifikację wywalczyło jak dotąd dwunastu Rosjan oraz dziewięciu Białorusinów. Oficjalnie władze ruchu olimpijskiego nie podały ich tożsamości, ale wiadomo, że to głównie pływacy, zapaśnicy, taekwondziści oraz judocy.
25-latka od wybuchu wojny bez większych przeszkód występuje w najważniejszych turniejach - sprzeciw brytyjskiego rządu sprawił, że zabrakło jej jedynie podczas Wimbledonu w 2022 roku, ale w kolejnym już wystąpiła - co nie oznacza, że pojawi się w Paryżu, bo pieczę nad turniejem olimpijskim sprawuje MKOl.