Uraz obrońcy był dla Adama Nawałki prawdziwym ciosem. Glik jest bowiem jednym z absolutnie kluczowych piłkarzy kadry, a jego brak był widoczny już w trakcie spotkania towarzyskiego z Chile (2:2). Jego absencja na mundialu będzie wielkim osłabieniem kadry, dlatego zarówno sztab medyczny, jak i kibice nerwowo wyczekują kolejnych informacji na temat stanu jego zdrowia. Najnowsze wieści napłynęły od dziennikarza "Przeglądu Sportowego", Tomasza Włodarczyka - informuje Onet.pl.

"Kamil Glik ma już znacznie większy zakres ruchu barku. Nie ma porównania do tego, co było w poniedziałek. Jutro (w poniedziałek - przyp.red.) badania i decyzja. Pytanie, czy to wystarczy do normalnego treningu i walki z przeciwnikiem na boisku" - napisał Włodarczyk na Twitterze.