Czwarty zespół poprzedniego sezonu ukraińskiej ligi – Zoria Ługańsk i mistrz Węgier Videoton Székesfehérvár, będą rywalami odpowiednio Legii i Lecha w decydujących o awansie do fazy grupowej Ligi Europejskiej meczach.
Oba polskie kluby były rozstawione i to one są faworytem do awansu. Z powodu wojny na Ukrainie, wyjazdowy mecz Legii nie zostanie rozegrany w Ługańsku, który znajduje się na wschodzie Ukrainy (jeszcze bliżej rosyjskiej granicy niż Donieck) i w mieście trwają działania wojenne. Ostatnie informacje z Ługańska są zresztą przerażające – miasto znajduje się na „krawędzi katastrofy humanitarnej”, a ponad połowa z 450 tysięcy mieszkańców uciekła. Zoria mecze ligowe rozgrywa w Zaporożu, a spotkania Ligi Europejskiej na stadionie Dynama w Kijowie.
Videoton to ulubiony klub premiera Węgier Victora Urbana, przez co nie cieszy się sympatią reszty kibiców. Uważają oni, że klub jest faworyzowany przez sędziów, a także, że otrzymuje nieformalną pomoc finansową od najbogatszych węgierskich biznesmenów, których związki z władzą nie są wyjaśnione. Loża honorowa stadionu w Székesfehérvárze regularnie zresztą gości śmietankę biznesowo-polityczną.