Paryż 2024. Polscy siatkarze odczarowali igrzyska! Wreszcie zagramy o medal

Nasi siatkarze w ćwierćfinale igrzysk, będącym od dwóch dekad ich koszmarem, zmierzyli się z drużyną, która prześladowała ich przez lata. Nie mogliśmy mieć pewności, że to się uda, ale Polacy wygrali 25:20, 24:26, 25:19, 25:20 i zagrają o medale.

Publikacja: 05.08.2024 11:03

Polska wygrała ze Słowenią i zagra w półfinale igrzysk

Polska wygrała ze Słowenią i zagra w półfinale igrzysk

Foto: PAP, Adam Warżawa

Korespondencja z Paryża
Relacja naszych siatkarzy z olimpijskim podium to historia powszechnie znana. Polska jest mocarstwem od lat, co udowadniają zarówno seryjne sukcesy reprezentacji, jak i klubów, ale drużyna narodowa medalu igrzysk wyczekuje od 1976 roku. Poniedziałkowy mecz był już dla niej szóstym ćwierćfinałem turnieju olimpijskiego w XXI wieku — wszystkie poprzednie kończyły się porażkami.

Polaków leczyli z marzeń o medalu Brazylijczycy (0:3), Włosi (2:3), Rosjanie (0:3), Amerykanie (0:3) oraz Francuzi (2:3). Słoweńcy jak dotąd nie mogli, bo oni na igrzyskach debiutują, ale gdyby brali udział w którymś z poprzednich turniejów i trafiliby właśnie na naszą reprezentację, byliby zapewne górą.

Czytaj więcej

Kołsut: Niepoprawna, czasami wulgarna. Dlaczego Polska kocha Ewę Swobodę?

Mowa przecież o zespole, który długo był dla Polaków seryjnym prześladowcą. Zmieniali się trenerzy, drużynę wzmacniali kolejni gracze z głębokich zasobów naszej siatkówki, a kiedy przychodziło do fazy pucharowej wielkich imprez, Słoweńcy zwyciężali: w 2015, 2017, 2019 i 2021 roku. Zaczął oswajać ich Vital Heynen, gdy wygraliśmy w półfinale Ligi Narodów, ale złamał - dopiero Nikola Grbić.

Paryż 2024. Polscy siatkarze grali jak u siebie. Iga Świątek mogła się uśmiechnąć

Polacy za kadencji Serba pokonali Słoweńców w czterech z pięciu meczów, co sprawiło, że przed poniedziałkowym meczem przestał nas wreszcie straszyć szyld przeciwnika i mogliśmy skupić się na tym, co nowe, czyli zmartwieniach dotyczących formy naszej drużyny.

Faza grupowa potwierdziła, że forma naszych siatkarzy jest chwiejna jak tymczasowe trybuny w siatkarskiej hali, które bujają się i podskakują razem z kibicami

Reprezentacja Grbicia w ubiegłym roku wygrała 29 z 31 meczów, zdobyła mistrzostwo Europy i wydawała się nietykalna. Kiedy nadszedł sezon olimpijski, tryby w maszynie zaczęły jednak zgrzytać, a benzyną wątpliwości podlał sam trener, który - powołując kadrę na najważniejszą z imprez - wybrał tych, którym najbardziej ufa, a nie tych będących w najwyższej formie.

Faza grupowa potwierdziła, że forma naszych siatkarzy jest chwiejna jak tymczasowe trybuny w siatkarskiej hali, które bujają się i podskakują razem z kibicami - głównie polskimi, bo mapa koszulek i flag w poniedziałkowy poranek wyraźnie wskazywała, w którym kraju siatkówka jest religią.

Zawodnicy Grbicia mogli poczuć, że grają u siebie, a ich wyskoki i bloki oklaskiwała także Iga Świątek, która dzień wcześniej oglądała na Stade de France występ młociarzy. Tym razem brązowa medalistka paryskich igrzysk mogła się uśmiechnąć, bo Polacy — w przeciwieństwie do rywali — od początku grali rzetelnie w ataku i z pasją w obronie, co pozwoliło wygrać pierwszego seta 25:20.

Paryż 2024. Nikola Grbić nie lubi zmian. Polscy siatkarze dali pokaz siły

Selekcjoner od pierwszych minut wystawił skład, który uznaje podczas tych igrzysk za najmocniejszy: z Wilfredo Leonem, Bartoszem Kurkiem i Tomaszem Fornalem. Dopiero pod koniec drugiego seta Serb dokonał pierwszej podwójnej zmiany, gdy na parkiet weszli Łukasz Kaczmarek oraz Grzegorz Łomacz.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Polski boks czekał 32 lata. Julia Szeremeta zdobędzie olimpijski medal!

Wydawało się, że sytuacja jest pod kontrolą, gdy asem serwisowym zaskoczył nas Tine Urnaut, po chwili zaś doskonale zachował się w obronie, a atak na wagę seta (26:24), wykończył Klemen Cebulj. Riposta była potężna, w kolejnej partii zobaczyliśmy demonstrację siły. Polacy zaczęli ją od prowadzenia 10:3, gdy Wilfredo Leon zaserwował trzy asy z rzędu, żeby ostatecznie wygrać 25:19.

To był poranek kipiący od adrenaliny, gdy mieliśmy wrażenie, że każda kolejna akcja może być tą najważniejszą, która rozstrzygnie losy ćwierćfinału. Serca kibiców więc drżały, gdy do ataku skakali Leon bądź Kurek, a rosły, gdy ten pierwszy stawał w polu serwisowym.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek bez medalu. Upadło polskie imperium młota

Właśnie jego dwa strzały pozwoliły naszej reprezentacji zbudować w czwartym secie pierwszą mikroprzewagę (10:7). Polacy prowadzili 15:11 oraz 18:14, ale taka wygrana byłaby zbyt prosta. Słoweńcy wyrównali, lecz po chwili było już 23:19. Podopieczni Grbicia półfinał igrzysk mieli na wyciągnięcie ręki, a decydujące ciosy — nieudanym serwisem oraz atakiem — rywale zadali sobie sami.

Paryż 2024. Kiedy i z kim polscy siatkarze zagrają o olimpijski medal

Polacy wreszcie, po pięciu nieudanych próbach, wystąpią w olimpijskim półfinale — po raz pierwszy od 1980 roku, kiedy na igrzyskach w Moskwie zajęli czwarte miejsce. Rywalem naszej reprezentacji będą Amerykanie lub Brazylijczycy, którzy o awans do strefy medalowej zagrają o 21.00.

Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Siatkówka
Rusza siatkarska PlusLiga. Jeszcze więcej mocy
Siatkówka
Transfery w PlusLidze. Zbroili się wszyscy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Siatkówka
Paryż 2024. Polscy siatkarze wicemistrzami olimpijskimi. Francja była wspanialsza