Sześć lat temu mistrzowie Polski jedyny raz podnieśli w górę puchar. W mieście zapanowała euforia, kibice świętowali, bo też okoliczności były wyjątkowe.
Kielczanie przez większość meczu gonili Veszprem, przegrywali dziewięcioma golami jeszcze na kilkanaście minut przed końcem, a potem zaczęli grać jak natchnieni i zdołali doprowadzić do remisu. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc o wszystkim zadecydowały rzuty karne, a tam jednym golem (39:38) lepsza okazała się drużyna z Polski.
Od tamtego dnia w drużynie zmieniło się niemal wszystko. Z zawodników finał pamięta tylko Paweł Paczkowski. Jest za to ten sam trener Tałant Dujszebajew, który wziął do sztabu Krzysztofa Lijewskiego – w 2016 roku jedną z gwiazd drużyny. W Kielcach liczą na powtórkę sukcesu sprzed sześciu lat.
Liga Mistrzów
Final Four
Sobota:
Telekom Veszprem HC – Łomża Vive Kielce (15.00), THW Kiel – Barcelona (17.45)
Niedziela:
Mecz o 3. miejsce (15.00), Finał (17.45)
Transmisje w Eurosporcie 1 i Eurosporcie Extra (Player)
Do Kolonii pojedzie aż 900 kibiców, a ci, którzy zostaną w mieście, będą mogli przyjść na rynek i wspólnie oglądać mecze. Dzień później w tym samym miejscu spotkają się z zawodnikami – niezależnie od tego, czy drużyna wróci z Niemiec z tarczą czy na tarczy.