Aktualizacja: 27.07.2020 19:38 Publikacja: 27.07.2020 19:28
Janusz Filipiak – prezes i właściciel Cracovii może śmiało powiedzieć, że Komisja Dyscypilnarna PZPN nie kazała mu drogo zapłacić za korupcyjne grzechy klubu
Foto: materiały prasowe
Ostatnia nierozliczona sprawa w największej aferze w polskim futbolu dotyczyła sezonu 2003/2004, gdy Cracovia grała w drugiej lidze. Janusz Filipiak nie był jeszcze wówczas prezesem klubu (był współwłaścicielem), ale odgrywał już w nim znacząca rolę.
Drużyna zajęła wówczas trzecie miejsce, wygrała baraż z Górnikiem Polkowice (dwa zwycięstwa po 4:0) i po 20 latach wróciła do Ekstraklasy. Kiedy polską piłką wstrząsnął korupcyjny skandal, okazało się, że Cracovia jest w gronie zamieszanych klubów, a awans zawdzięcza działalności dwóch osób.
Lech Poznań wygrał 1:0 z Legią po pięknym golu Irańczyka Aliego Gholizadeha i został nowym liderem tabeli Ekstra...
Barcelona po znakomitym widowisku po raz czwarty w tym sezonie pokonała Real Madryt (4:3) i praktycznie zagwaran...
W niedzielę ostatnie w tym sezonie El Clasico. Barcelona chce przypieczętować mistrzostwo Hiszpanii, Real musi w...
Angielskie kluby poniosły klęskę w Lidze Mistrzów, ale w finałach Ligi Konferencji i Ligi Europy zagrają Chelsea...
Paris Saint-Germain stanie przed drugą szansą wygrania Ligi Mistrzów. 31 maja paryżanie powalczą w Monachium o t...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas