Wisła najlepsza, sędziowie najsłabsi

Przedostatnia kolejka. Legia zremisowała ze Śląskiem przez sędziego, Lech zremisował z Polonią dzięki sędziemu. Wisła poradziła sobie i z Lechią, i z kiepskim arbitrem. Do tytułu brakuje jej tylko punktu

Publikacja: 25.05.2009 01:40

Paweł Brożek strzelił w Gdańsku jednego gola i z 19 bramkami jest najskuteczniejszym strzelcem ligi

Paweł Brożek strzelił w Gdańsku jednego gola i z 19 bramkami jest najskuteczniejszym strzelcem ligi

Foto: PAP

Wszystkie mecze 29. kolejki zaczęły się w sobotę o godzinie 17. 18 sekund później Wisła Kraków była najdalej od mistrzostwa Polski ze wszystkich trzech drużyn, które miały jeszcze szansę na tytuł.

Drużyna Macieja Skorży grała w Gdańsku z Lechią, która rozpaczliwie broni się przed spadkiem. Piłkarze gospodarzy grali szybko, pomysłowo i odważnie jak nigdy. Oczywiście później okazało się, że tempo narzucone przez gospodarzy było za szybkie dla nich samych, ale to właśnie kibice Lechii w sobotę cieszyli się jako pierwsi.

[srodtytul]Legia do połowy[/srodtytul]

Premierowy gol kolejki był jednocześnie jej pierwszą kontrowersją. Zanim piłka trafiła do Pawła Buzały, w polu karnym dotknął jej ręką Jakub Zabłocki. To nie był niestety ostatni błąd sędziego Adama Lyczmańskiego, chociaż już ten mógł mieć olbrzymie konsekwencje.

Lech, który do Wisły tracił przed tą kolejką jeden punkt, stracił gola w Warszawie, a Legia objęła prowadzenie ze Śląskiem we Wrocławiu. I gdyby sobotnie mecze zakończyły się po 45 minutach, to właśnie Legia byłaby dziś najbliżej mistrzostwa. Ale nie jest, bo w drugiej połowie sobotniej kolejki z nieba trafiła do piekła.

Najciekawiej było w Warszawie. Polonia wyszła na prowadzenie 2:0, ale emocje dopiero się zaczynały. Minutę później Rafał Murawski udowodnił, że z linii pola karnego bramkarza można pokonać delikatnym strzałem po ziemi, potem wyrównał Luis Henriquez, ale Polonia odzyskała prowadzenie – już 3:2 – kiedy Ivan Turina odbił piłkę po strzale Jarosława Laty wprost pod nogi Filipa Ivanovskiego.

Była 64. minuta meczu. W tym samym czasie Legia wciąż prowadziła we Wrocławiu, a dwie minuty później w Gdańsku sędzia Lyczmański popełnił kolejny błąd, odgwizdując rzut karny dla Lechii, gdy Tomas Jirsak delikatnie trącił Marcina Kaczmarka. Lechia prowadziła 2:1. Najbliżej mistrzostwa ciągle była Legia.

[srodtytul]Sędziowie nie widzą[/srodtytul]

Lyczmański nie popełnił już więcej błędów, a Wisła poradziła sobie z rywalem, który na równą walkę z obrońcą tytułu do końca meczu nie był przygotowany. Piłkarze z Krakowa oddali 23 strzały na bramkę Pawła Kapsy, który w ostatnich 13 minutach trzy razy wyjmował piłkę z siatki.

Najpierw wychowanek Lechii Marek Zieńczuk wyrównał z rzutu wolnego, strzelając swojego pierwszego gola w tym sezonie (w poprzednim był wicekrólem strzelców). Później na boisko wszedł Wojciech Łobodziński i rozegrał 20 najlepszych minut w sezonie. Strzelił dwa piękne gole, pierwszego głową, a drugiego z linii pola karnego. Dla niego to też są pierwsze bramki tego sezonu.

Wiśle pomogli dwaj piłkarze, którzy do tej pory rozczarowywali, Legię z dalszej walki o tytuł wyeliminował sędzia Adam Kajzer z Rzeszowa. W 70. minucie Tomasz Szewczuk podał do Marka Gancarczyka, ten najpierw przyjął piłkę lewą ręką, potem prawą i strzelił nie do obrony. Śląsk zremisował z Legią 1:1 i teraz drużyna Jana Urbana może zająć najwyżej drugie miejsce w tabeli.

Wiceliderem jest Lech, który w Warszawie zremisował z Polonią 3:3, bo kiepski dzień miał sędzia Robert Małek. Wyrównujący gol Hernana Rengifo padł po dwóch błędach arbitra, który najpierw nie zauważył spalonego, a później ręki Semira Stilicia, choć dotknięcie piłki można było dostrzec z trybun.

Napięcia nie wytrzymał trener Jacek Grembocki. Trener gospodarzy kończył mecz na trybunach, odesłany tam przez sędziego. Polonia rozgrywała najlepszy mecz, od kiedy Grembocki przejął drużynę, właściciel klubu Jóźef Wojciechowski obiecał trenerowi, że zostawi go w klubie na przyszły sezon, jeśli wprowadzi Polonię do europejskich pucharów. Małek mocno to zadanie Polonii utrudnił. I musiał mieć tego świadomość, bo po meczu na długo schował się w szatni.

[srodtytul]Piekło na dnie[/srodtytul]

Lech szanse na mistrzostwo ma tylko na papierze. Wiśle wystarczy remis w ostatnim meczu ze Śląskiem na własnym boisku. Poznaniacy będą najlepsi w Polsce tylko wówczas, gdy sami pokonają Cracovię, a Wisła przegra.

Dużo więcej niewiadomych jest na dole tabeli. Utrzymanie w lidze zapewnił sobie Piast Gliwice, wygrywając z Odrą Wodzisław 2:0 i Ruch Chorzów, który także 2:0 pokonał ŁKS Łódź. Aż sześć drużyn – od 11. miejsca w dół – nie wie jeszcze, w której lidze będzie grać w następnym sezonie.

W ostatniej kolejce Arka zagra z Odrą, a reszta zagrożonych mierzy się z drużynami z górnej części tabeli. Górnik z Polonią Warszawa, Cracovia – z Lechem. W sobotę Cracovia zremisowała z Górnikiem 0:0. Mecz był tak słaby, że ktoś powinien zadać wreszcie piłkarzom tych drużyn pytanie, po co im właściwie utrzymanie w lidze.

[ramka][b]1 raz[/b]

w ostatnich dziesięciu sezonach zdarzyło się, że mistrzostwo Polski rozstrzygnęło się w ostatniej kolejce[/ramka]

[ramka][b]29.kolejka[/b]

> LECHIA GDAŃSK – WISŁA KRAKÓW 2:4 (1:0)

Bramki: dla Lechii - P. Buzała (1), K. Piątek (66, karny); dla Wisły - Paweł Brożek (50), M. Zieńczuk (77), W. Łobodziński (82 i 86). Żółte kartki: P. Cvirik, M. Rogalski (Lechia); J. Diaz, R. Sobolewski (Wisła). Sędziował Adam Lyczmański (Bydgoszcz).

Widzów 13 000.

Lechia: Kapsa - Bąk, Cvirik (56, Andruszczak), Wołąkiewicz, Mysona - Kaczmarek (78, Rogalski), Surma, Piątek, Wiśniewski - Buzała, Zabłocki (71, Kowalczyk).

Wisła: Pawełek - Singlar (46, Jirsak), Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek - Małecki, Sobolewski, Diaz (70, Łobodziński), Zieńczuk - Paweł Brożek, Ćwielong (77, Beto).

> ŚLĄSK WROCŁAW – LEGIA WARSZAWA 1:1 (0:1)

Bramki: dla Śląska - M. Gancarczyk (70); dla Legii - J. Rzeźniczak (14). Żółte kartki: M. Pawelec, M. Gancarczyk (Śląsk); J. Rzeźniczak (Legia). Sędziował Adam Kajzer (Rzeszów). Widzów 9500.

Śląsk: Kaczmarek - Socha, Celeban, Pawelec, Wołczek - M. Gancarczyk, Dudek (90, Sobociński), Ulatowski, Łukasiewicz - Szewczuk (89, Biliński), Sotirović (46, J. Gancarczyk).

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Astiz, Choto, Kiełbowicz - Giza, Borysiuk (88, Rocki),

Roger (79, Radović), Iwański - Rybus, Paluchowski.

> POLONIA WARSZAWA – LECH POZNAŃ 3:3 (1:0)

Bramki: F. Ivanovski (42 i 64), D. Gołębiewski (55); dla Lecha - R. Murawski (56), L. Henriquez (62), H. Rengifo (79). Żółte kartki: D. Gołębiewski, R. Majdan (Polonia). Sędziował Robert Małek (Zabrze). Widzów 6000.

Polonia: Przyrowski - Mynar (65, Mierzejewski), Jodłowiec, Skrzyński, Zasada - Piątek, Trałka, Majewski, Lato - Gołębiewski (63, Chałbiński), Ivanovski (86, Mąka).

Lech: Turina - Kikut (75, Anderson), Tanevski (46, Bosacki), Arboleda, Henriquez - Peszko (53, Wilk), Murawski, Stilić, Bandrowski - Rengifo, Lewandowski.

> RUCH CHORZÓW – ŁKS ŁÓDŹ 2:0 (0:0)

Bramki: W. Grzyb (60, karny), T. Brzyski (76). Żółte kartki: M. Smoliński, T. Hajto (ŁKS). Czerwone kartki: M. Smoliński (90, ŁKS), T. Hajto (90, ŁKS). Sędziował Jacek Walczyński (Lublin). Widzów 7000.

Ruch: Pilarz - Nykiel (89, Jakubowski), Grodzicki, Adamski, Brzyski - Grzyb, Baran, Pulkowski, Nowacki (85, Sobiech), Balaz (57, Jezierski) - Fabus.

ŁKS: Wyparło - Radżius, Hajto, Adamski, Łakomy - Gevorgyan (84, S. Terlecki jr), Kascelan, Sierant (63, Drumlak), Smoliński, Biskup (71, Djenić) - Kujawa.

> CRACOVIA – GÓRNIK ZABRZE 0:0

Żółte kartki: P. Polczak, S. Szeliga, D. Kłus, Ł. Tupalski (Cracovia); R. Szczot, P. Strąk, G. Bonin, M. Kizys (Górnik). Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 6500.

Cracovia: Cabaj - Kulig (83, Mierzejewski), Polczak, Tupalski, Szeliga (78, Moskała) - Pawlusiński, Kłus, Baran (59, Kaszuba), Nowak, Sasin - Ślusarski.

Górnik: Nowak - Bonin, Banaś, Pazdan, Magiera - Danch, Przybylski, Kołodziej (61, Madejski), Strąk, Pitry (77, Kizys) - Szczot (90, Jarka).

> POLONIA BYTOM – JAGIELLONIA 1:0 (1:0)

Bramka: J. Trzeciak (3, karny). Żółte kartki: M. Zieliński, M. Peskovic, L. Killar (Polonia); P. Zawistowski (Jagiellonia). Sędziował Włodzimierz Bartos (Łódź). Widzów 5000.

Polonia: Peskovic - Hricko, Klepczyński, Killar (84, Dziółka), Sokolenko - Trzeciak (65, Radzewicz), Grzyb, Brzęczek (80, Podstawek), Tomasik, Bazik - Zieliński.

Jagiellonia: Gikiewicz - Norambuena, Stano, Skerla, Król (55, Cionek) - Martins, Zawistowski, Kojasević (78, Fidziukiewicz), Jarecki - Grosicki, Frankowski

> GKS BEŁCHATÓW – ARKA GDYNIA 1:1 (1:1)

Bramki: dla GKS - T. Wróbel (11); dla Arki - G. Niciński (43). Sędziował Artur Radziszewski (Warszawa). Widzów 3000.

Bełchatów: Sapela - Fonfara, Cecot, Lacić, Popek (52, Magdoń) - Wróbel, Rachwał, Gol (77, Janus), Cetnarski, Kuklis - Adamiec.

Arka: Witkowski - Wilczyński, Łabędzki, Żuraw, Sokołowski - Zakrzewski, Budziński, Ulanowski (70, Karwan), Ława, Wachowicz (36, Niciński) - Ljubenow (79, Pietroń).

> ODRA WODZISŁAW – PIAST GLIWICE 0:2 (0:2)

Bramki: J. Smektała (20), S. Olszar (22). Żółte kartki: J. Kowalczyk, M. Malinowski (Odra); G. Kasprzik, K. Glik, M. Muszalik (Piast). Sędziował M. Górecki (Katowice). Widzów 4000.

Odra: Stachowiak - Pielorz, Kowalczyk (64, Kwiek), Dymkowski, Szary - Małkowski, Kuranty, Gruber (31, Wodecki), Malinowski, Korzym (46, Matulevicius) - Moskal.

Piast: Kasprzik - Kaszowski, Gamla (81, Krzycki), Glik, Michniewicz - Seweryn, Muszalik, Wilczek (62, Kowalski), Sedlacek - Smektała, Olszar (66, Koczon).[/ramka]

[ramka][b]tabela [/b]

1. Wisła Kraków 29 61 51-21 18 7 4

2. Lech Poznań 29 58 49-22 16 10 3

3. Legia Warszawa 29 58 48-16 17 7 5

4. Polonia Warszawa 29 51 39-23 14 9 6

5. GKS Bełchatów 29 51 38-28 16 3 10

6. Śląsk Wrocław 29 45 40-32 11 12 6

7. Polonia Bytom 29 35 30-44 10 5 14

8. Jagiellonia Białystok 29 34 28-32 9 7 13

9. Ruch Chorzów 29 34 21-28 9 7 13

10. Piast Gliwice 29 33 17-24 9 6 14

11. ŁKS Łódź 29 32 25-43 9 5 15

12. Odra Wodzisław 29 32 22-38 8 8 13

13. Cracovia 29 29 22-38 7 8 14

14. Lechia Gdańsk 29 29 28-44 8 5 16

15. Górnik Zabrze 29 29 20-32 7 8 14

16. Arka Gdynia 29 27 25-38 6 9 14

Kolejno: mecze rozegrane, punkty, bramki zdobyte i stracone, zwycięstwa, remisy, porażki

[/ramka]

[ramka][b]Strzelcy[/b]

19 – Paweł Brożek (Wisła)

17 – Takesure Chinyama (Legia)

14 – Robert Lewandowski (Lech)

12 – Filip Ivanovski (Polonia W.)

10 – Dariusz Pawlusiński (Cracovia), Dawid Nowak (Bełchatów)

9 – Tomasz Szewczuk (Śląsk), Semir Stilić (Lech), Rafał Bogusuki (Wisła)

7 – Grzegorz Podstawek (Polonia B.), Hernan Rengifo (Lech)[/ramka]

[ramka]>[b]Ostatnia 30. kolejka wszystkie mecze o 17.00[/b]

Sobota – 30 maja: ? Górnik Zabrze – Polonia Warszawa

? Jagiellonia Białystok – GKS Bełchatów

? Lech Poznań – Cracovia

? Legia Warszawa – Ruch Chorzów

? Łódzki KS – Polonia Bytom

? Wisła Kraków – Śląsk Wrocław

? Piast Gliwice – Lechia Gdańsk

? Arka Gdynia – Odra Wodzisław [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.kolodziejczyk@rp.pl]m.kolodziejczyk@rp.pl[/mail][/i]

Wszystkie mecze 29. kolejki zaczęły się w sobotę o godzinie 17. 18 sekund później Wisła Kraków była najdalej od mistrzostwa Polski ze wszystkich trzech drużyn, które miały jeszcze szansę na tytuł.

Drużyna Macieja Skorży grała w Gdańsku z Lechią, która rozpaczliwie broni się przed spadkiem. Piłkarze gospodarzy grali szybko, pomysłowo i odważnie jak nigdy. Oczywiście później okazało się, że tempo narzucone przez gospodarzy było za szybkie dla nich samych, ale to właśnie kibice Lechii w sobotę cieszyli się jako pierwsi.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Piłka nożna
W sobotę Barcelona - Real o Puchar Króla. Katalończyków zainspirować ma Michael Jordan
Piłka nożna
Zbliża się klubowy mundial w USA. Wakacji w tym roku nie będzie
Piłka nożna
Żałoba po śmierci papieża Franciszka. Co z meczami w Polsce?
Piłka nożna
Barcelona bliżej mistrzostwa Hiszpanii. Bez Roberta Lewandowskiego pokonała Mallorcę
Piłka nożna
Neymar znów kontuzjowany. Czy wróci jeszcze do wielkiej piłki?