Dżenan Uscuplić, trener FK Sarajewo: Potrafimy się podnosić

- W poprzednich latach pokazywaliśmy, że takie sytuacje można odwracać - przypomina kapitan FK Sarajewo, Ivan Tatomirović.

Publikacja: 21.07.2015 20:53

Dżenan Uscuplić, trener FK Sarajewo

Dżenan Uscuplić, trener FK Sarajewo

Foto: youtube

Podróż mistrzów Bośni i Hercegowiny do Poznania była wyjątkowo długa. Piłkarze z Bałkanów najpierw polecieli do Stambułu, stamtąd do Berlina, skąd do Poznania przyjechali autokarem. - Taka podroż może męczyć turystów, ale nie piłkarzy - przekonuje kapitan zespołu, Ivan Tatomirović.

Gracze z Sarajewa przyznają, że ligowa porażka poznaniaków dała im trochę nadziei. Według nich jednak większe powody do optymizmu daje... ich postawa w pierwszym pojedynku. - Pechowo straciliśmy bramki. Teraz wiemy jak gra Lech. Wierzymy, że możemy wygrać - przekonuje Tatomirović, który w pierwszym starciu nie grał.

Lech nie może lekceważyć przeciwnika, bo w poprzednich latach FK potrafiło przegrywać starcia na własnym obiekcie, a później rozstrzygać rywalizację na swoją korzyść na wyjeździe. W tamtych przypadkach Bośniacy tracili do rywala tylko jednego gola. - Już mierzyliśmy się z takimi wyzwaniami. Pokazaliśmy, że można odrabiać takie straty. W Sarajewie nie graliśmy źle. W Poznaniu nie rzucimy się do ataku od początku. Nie chodzi o dobre 5-10 minut, a całe starcie - dodaje kapitan bałkańskiej ekipy.

- Najważniejsze będzie podejście drużyny. Solidnie przepracowaliśmy cały tydzień. Traciliśmy bramki zbyt łatwo. Teraz to nie może się powtórzyć. Drużyna czuje się dobrze i wierzy w swoje możliwości. Wszyscy piłkarze zgłoszeni do Ligi Mistrzów są zdrowi i gotowi do gry. Nie mamy powodów do tego, żeby spuszczać głowy. Na pewno się nie poddamy. Potrafiliśmy podnosić się w takich sytuacjach - opowiada o swojej drużynie trener Dżenan Uscuplić.

W środę na stadionie w Poznaniu zasiądzie co najmniej 20 tysięcy widzów. Jak na razie kibice gości nabyli tylko 250 wejściówek. Piłkarze przekonują, że gorąca atmosfera nie robi na nich wrażenia. - To dla nas nic nowego. Mamy dodatkową motywację. Może nas tylko dodatkowo ponieść do zwycięstwa - dodaje Haris Duljević.

Rewanżowy mecz w ramach II rundy eliminacji do Ligi Mistrzów zostanie rozegrany w środę. Początek starcia o godzinie 20:45. W Sarajewie Lech wygrał 2:0. Transmisja w TVP Sport.

Podróż mistrzów Bośni i Hercegowiny do Poznania była wyjątkowo długa. Piłkarze z Bałkanów najpierw polecieli do Stambułu, stamtąd do Berlina, skąd do Poznania przyjechali autokarem. - Taka podroż może męczyć turystów, ale nie piłkarzy - przekonuje kapitan zespołu, Ivan Tatomirović.

Gracze z Sarajewa przyznają, że ligowa porażka poznaniaków dała im trochę nadziei. Według nich jednak większe powody do optymizmu daje... ich postawa w pierwszym pojedynku. - Pechowo straciliśmy bramki. Teraz wiemy jak gra Lech. Wierzymy, że możemy wygrać - przekonuje Tatomirović, który w pierwszym starciu nie grał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Piłka nożna
Mecz życia na Stadionie Narodowym. Wysoka stawka finału Pucharu Polski
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił