Ruch odpowiada Legii

Wisła ma tylko trzy punkty przewagi nad Ruchem i cztery nad Legią

Publikacja: 09.11.2009 02:18

Grzegorz Sandomierski – po sześciu meczach bez straconego gola, w niedzielę bramkarz Jagiellonii prz

Grzegorz Sandomierski – po sześciu meczach bez straconego gola, w niedzielę bramkarz Jagiellonii przepuścił aż pięć strzałów pap

Foto: PAP

Trzynasta kolejka zaczęła się nudno, a kończyła bardzo ciekawie. Na szczęście piłkarze z drużyn goniących czołówkę po obejrzeniu piątkowego „hitu” pomiędzy Wisłą a Legią nie poczuli się usprawiedliwieni i próbowali stworzyć ciekawe widowiska.

Zwycięstwa Legii nie przeraził się Ruch Chorzów, który wygrał w niedzielę z Jagiellonią Białystok 5:2, wrócił na drugie miejsce w tabeli i widzi plecy Wisły już bez lornetki. Przewaga mistrzów Polski wynosi tylko trzy punkty.

[srodtytul]Niedzielan za szybki[/srodtytul]

Mecz w Chorzowie długo będzie się śnił Grzegorzowi Sandomierskiemu. Bramkarz Jagiellonii dwa dni wcześniej dowiedział się, że został wybrany na piłkarza miesiąca w ekstraklasie.

Niedawno skończył 20 lat, nie przestraszył się przyjścia do klubu Grzegorza Szamotulskiego i nie puścił gola przez sześć meczów. W siódmym wyjmował piłkę z siatki aż pięć razy.

Piłkarze Ruchu byli nieuchwytni dla gości, którzy na wyjeździe nie wygrali już od dwóch lat. Kto chce, niech wierzy, że Andrzeja Niedzielana obserwowali w Chorzowie przedstawiciele PSV Eindhoven (Polak w lidze holenderskiej nie sprawdził się już w słabszym klubie), ale to właśnie Niedzielan był wyjątkowo umotywowany.

Ruch prowadził do przerwy 3:1, dwa gole strzelił Artur Sobiech, Niedzielan – jednego, wpychając piłkę do siatki po świetnym podaniu Łukasza Janoszki. Po przerwie były napastnik NEC Nijmegen błyszczał jednak najbardziej – dołożył dwie bramki, obie po akcjach, w których rywale mogli tylko oglądać jego plecy.

Trzy gole dały mu – wspólnie z Robertem Lewandowskim – pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców, a kibicom w Chorzowie wiarę w to, że śląskie powietrze może być najzdrowsze na świecie. Niedzielan najskuteczniejszy był wcześniej w barwach Górnika Zabrze.

[srodtytul]Polonia blisko dna[/srodtytul]

Ruch wrócił na drugie miejsce w tabeli, na czwarte awansował GKS Bełchatów. Zwycięstwo nad Arką Gdynia było szóstym z rzędu w lidze, szóstym bez straty gola, ale też czwartym najskromniejszym z możliwych, bo 1:0.

– Zapowiadaliśmy walkę o europejskie puchary, wracamy na swoje miejsce. Nie lubię popadania w skrajności, ale trzeba nas ganić za początek ligi i chwalić za charakter, bo drużyna potrafiła wyjść z dołka. Cały czas musimy jednak pamiętać, że mamy być wysoko w tabeli w maju przyszłego roku, nie teraz – mówi „Rz” trener GKS Rafał Ulatowski.

Zwycięskiego gola dla Bełchatowa strzelił Dawid Nowak, który zaczął mecz na ławce rezerwowych. W pierwszej jedenastce nie znaleźli się też Mateusz Cetnarski i Carlos Costly – a to świadczy o sile drużyny.

Piąty w tym roku trener Polonii Warszawa Michał Libich prochu nie wymyślił. Szefowie klubu szukają nowego trenera w internetowej wyszukiwarce, a piłkarze grają coraz gorzej. W sobotę przegrali na własnym boisku 0:1 z Cracovią w meczu drużyn rozczarowań. W ostatnich 11 meczach Polonia wygrała raz i jest już przedostatnia w tabeli, a w sierpniu reprezentowała Polskę w europejskich pucharach.

[srodtytul]Cichy Lech[/srodtytul]

Od mistrzostwa po cichu oddala się Lech Poznań. W sobotę zremisował z Polonią Bytom 1:1, ale drużyna musiała sobie radzić bez kilku kontuzjowanych piłkarzy, m.in. Manuela Arboledy i Semira Stilicia.

Polonia nie wygrała od trzech meczów, była na podium, jest szósta.

[ramka][srodtytul]13. kolejka[/srodtytul]

[srodtytul] ŚLĄSK WROCŁAW – PIAST GLIWICE 2:1 (2:0)[/srodtytul]

Bramki: dla Śląska - V. Sotirović (36 i 39); dla Piasta - Ł. Krzycki (71). Żółte kartki: K. Ulatowski, A. Łukasiewicz, T. Szewczuk (Śląsk); J. Smektała (Piast). Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Widzów 5000.Śląsk: Kaczmarek - Socha, Celeban, Fojut (85, Sztylka), Pawelec - Szewczuk, Łukasiewicz (66, Dudek), Ulatowski, Mila - J. Gancarczyk, Sotirović (77, Madej).Piast: Kwapisz - Michniewicz, Gamla (11, Matuszek, 81, Maciejak), Glik, Chylaszek - Smektała, Krzycki, Muszalik, Wilczek (67, Pietroń) - Biskup, Olszar.

[srodtytul]GKS BEŁCHATÓW – ARKA GDYNIA 1:0 (0:0)[/srodtytul]

Bramka: D. Nowak (61). Żółte kartki: T. Labukas (Arka). Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Widzów 3000.Bełchatów: Sapela - Szyndrowski (45, Fonfara), Lacić, Tosik - Małkowski (57, Nowak), Gol, Rachwał, Wróbel - Ujek, Korzym (90, Cetnarski).Arka: Bledzewski - Wilczyński (66, Budziński), Szmatiuk, Siebert, Płotka - Kowalski, Mrowiec, Ława, Lubenow - Labukas (73, Czoska), Sakaljew (62, Wachowicz)

[srodtytul]POLONIA WARSZAWA – CRACOVIA 0:1 (0:1)[/srodtytul]

Bramka: M. Sacha (24). Żółte kartki: Ł. Trałka, B. Telichowski (Polonia); Ł. Tupalski, A. Baran, K. Witkowski, M. Cabaj (Cracovia). Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 3700.Polonia: Przyrowski - Sokołowski, Skrzyński, Dziewicki, Telichowski - Mierzejewski, Trałka, Piątek (46, Sarvas), Zasada (60, Ivanovski) - Gołębiewski (46, Nikolić), Kosmalski.Cracovia: Cabaj - Mierzejewski, Polczak, Tupalski, Wasiluk - Derbich, Baran, Sacha, Cebula (77, Szeliga), Klich (59, Pawlusiński) - Witkowski (51, Matusiak).

[srodtytul]POLONIA BYTOM – LECH POZNAŃ 1:1 (0:0)[/srodtytul]

Bramki: dla Polonii - M. Radzewicz (71); dla Lecha - R. Lewandowski (63). Żółte kartki: L. Killar (Polonia); R. Lewandowski, B. Bosacki (Lech). Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 5500.Polonia: Skaba - Hricko, Kulpaka, Killar, Kotrys - Barcik (69, Zieliński), Grzyb, Nowak, Bazik (46, Sawala), Radzewicz (77, Tomasik) - Podstawek.Lech: Burić - Kikut, Bosacki, Wojtkowiak, Djurdević - Możdżeń, Injac, Bandrowski, Wilk (82, Cueto) - Lewandowski, Mikołajczak (89, Zapotoka).

[srodtytul]RUCH CHORZÓW – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 5:2 (3:1)[/srodtytul]

Bramki: dla Ruchu - A. Sobiech (15 i 36), A. Niedzielan (44, 60 i 89); dla Jagiellonii - R. Jezierski (25), M. Reich (59), Żółte kartki: A. Sobiech, A. Niedzielan (Ruch); Hermes (Jagiellonia). Sędziował Marek Karkut (Warszawa). Widzów 7000.Ruch: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Brzyski - Grzyb, Baran, Straka, Janoszka (74, Zając) - Sobiech (80, Pulkowski), Niedzielan (92, Balaz).Jagiellonia: Sandomierski - Lewczuk, Skerla, Cionek, Norambuena - Grosicki, Bruno, Hermes (74, Gevorgyan), Jarecki (46, Reich) - Jezierski (64, Pawłowski), Frankowski.[/ramka]

Trzynasta kolejka zaczęła się nudno, a kończyła bardzo ciekawie. Na szczęście piłkarze z drużyn goniących czołówkę po obejrzeniu piątkowego „hitu” pomiędzy Wisłą a Legią nie poczuli się usprawiedliwieni i próbowali stworzyć ciekawe widowiska.

Zwycięstwa Legii nie przeraził się Ruch Chorzów, który wygrał w niedzielę z Jagiellonią Białystok 5:2, wrócił na drugie miejsce w tabeli i widzi plecy Wisły już bez lornetki. Przewaga mistrzów Polski wynosi tylko trzy punkty.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Piłka nożna
Napastnik bez tlenu. Czy Robert Lewandowski ma jeszcze szansę na tytuł?
Piłka nożna
Legia Warszawa zaczęła zakupy. Pierwszym transferem Wahan Biczachczjan
Piłka nożna
Z Neapolu do Paryża. Chwicza Kwaracchelia bohaterem największego zimowego transferu
Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: PZPN gra bez piłki. Czy Cezary Kulesza przez stadion przegra wybory?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego