Reklama
Rozwiń
Reklama

Rosjanie kuszą Xaviego. Były trener Barcelony odmawia

Xavi odrzucił ofertę prowadzenia Spartaka Moskwa. Były trener Barcelony nie spieszy się z powrotem na ławkę.

Publikacja: 03.11.2025 13:04

Na brak propozycji Xavi przez ostatni rok nie narzekał

Na brak propozycji Xavi przez ostatni rok nie narzekał

Foto: EPA/Jose Manuel Vidal

Z katalońskim klubem Xavi rozstał się latem 2024 r. Miał pójść w ślady Pepa Guardioli, który sukcesy z Barceloną odnosił zarówno jako piłkarz, jak i trener, ale przez ponad dwa sezony wywalczył tylko mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii.

– Kieruję się sercem. Nie chcę być problemem dla klubu – uzasadniał swoją decyzję o odejściu.

Gdzie chciałby pracować Xavi?

Na brak propozycji przez ostatni rok nie narzekał. Interesowały się nim m.in. Manchester United, Juventus Turyn, Ajax Amsterdam i Al-Ittihad. Włoski dziennikarz Fabrizio Romano stwierdził nawet kilka tygodni temu, że Xavi bez wahania podjąłby się pracy w pierwszym z tych klubów, gdyby na Old Trafford zwolniła się posada. Podobno nie przeszkadzałby mu nawet fakt, że Czerwone Diabły nie grają w europejskich pucharach.

Czytaj więcej

Piłkarzy trzeba uwieść. Xavi z misją odbudowy Barcelony

W ostatnich dniach zgłosił się do niego Spartak Moskwa, który ze względu na rozczarowujące wyniki rozważa zmianę trenera. Drużynę prowadzi obecnie Serb Dejan Stanković, a dyrektor sportowy Francis Cagigao uważa Xaviego za idealnego kandydata na następcę.

Reklama
Reklama

Cagigao, który w przeszłości pracował m.in. w Arsenalu, jest odpowiedzialny za nowy projekt. Spartak zamierza rzucić wyzwanie Zenitowi Sankt Petersburg. Xavi nie był jednak przekonany do tego, co usłyszał. Nie chce być strażakiem, który będzie gasił pożar. Woli budować.

Xavi odrzucił ofertę Spartaka Moskwa

– Priorytetem jest odpowiedni projekt, a nie pieniądze. Nie chce pogrążyć się w chaosie – opowiadały osoby z bliskiego otoczenia Xaviego, gdy Hiszpan nie skorzystał z oferty prowadzenia Al-Ittihad.

O odrzuceniu propozycji z Moskwy miały decydować względy sportowe, ale można się domyślać, że wpływ miała także sytuacja na świecie. Odkąd Rosjanie napadli na Ukrainę, praca dla tamtejszych klubów stała się moralnym obciążeniem.

Xavi ma ten komfort, że nie musi się spieszyć z podejmowaniem decyzji. Może cieszyć się życiem rodzinnym i czekać na odpowiednią ofertę. Prędzej czy później i tak wróci na ławkę.

Z katalońskim klubem Xavi rozstał się latem 2024 r. Miał pójść w ślady Pepa Guardioli, który sukcesy z Barceloną odnosił zarówno jako piłkarz, jak i trener, ale przez ponad dwa sezony wywalczył tylko mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii.

– Kieruję się sercem. Nie chcę być problemem dla klubu – uzasadniał swoją decyzję o odejściu.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Piłka nożna
Eliminacje mundialu. Jan Urban odkrył karty, są nowe twarze w kadrze
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Piłka nożna
Liga Konferencji. Decydowały ostatnie sekundy: Lech dobity, Jagiellonia wyrównuje
Piłka nożna
Legia i Raków w Lidze Konferencji. Zabrakło trochę szczęścia
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Festiwal zwrotów akcji w meczu Barcelony w Brugii
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Liverpool wstał z kolan, Bayern podbił Paryż
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama