Reklama

Liga Konferencji. Raków, Lech i Jagiellonia z awansem, Legia w końcu wygrała

Raków Częstochowa, Lech Poznań i Legia wygrały swoje mecze, ale w Warszawie, mimo zwycięstwa, atmosfera była grobowa. Jagiellonia Białystok kończyła spotkanie w osłabieniu i zremisowała 0:0 z AZ Alkmaar. Tak jak Lech zagra wiosną w barażach. Raków jest już w 1/8 finału.

Publikacja: 18.12.2025 23:38

Jagiellonia Białystok zremisowała 0:0 z AZ Alkmaar

Jagiellonia Białystok zremisowała 0:0 z AZ Alkmaar

Foto: PAP/EPA, KOEN VAN WEEL

Przed ostatnią kolejką ekipa z Warszawy nie miała szans na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Legia jesienią zawodziła na całej linii i pod wodzą Edwarda Iordanescu, i Inakiego Astiza. W ostatnim meczu tego roku kibice odwrócili się od drużyny i nie prowadzili dopingu. Na Żylecie wywiesili za to transparent z wulgarnym hasłem i wyszli.

W takiej atmosferze Legia odniosła pierwsze i jedyne zwycięstwo z Astizem w roli trenera. Hiszpan znowu zrobił kilka zmian w składzie. Od pierwszej minuty spotkania z Lincoln Red Imps bronił Gabriel Kobylak, na lewym skrzydle grał Jakub Żewłakow, a w ataku Antonio Colak. Chorwat wreszcie wyzerował licznik meczów bez zdobytego gola, drugą bramkę dołożył Bartosz Kapustka, trzecią Mileta Rajović, którego ściskali wszyscy koledzy, a czwartą ekwilibrystycznym strzałem Wahan Biczachczjan.

Ostatni mecz Marka Papszuna na trenerskiej ławce Rakowa

To zwycięstwo niczego nie zmieni, ale zrobi to na pewno nowy trener. Marek Papszun wreszcie obejmie Legię i na pewno urządzi ją po swojemu. Kilku piłkarzy odejdzie z Łazienkowskiej prędzej niż później, bo były szkoleniowiec Rakowa nie toleruje przeciętności i niechlujstwa, a to mocno rzucało się w oczy w akcji, w której Tjay de Barr zdobył honorowego gola dla gości.

Czytaj więcej

Marek Papszun w Legii? Niemoralna propozycja

Saga związana z odejściem Papszuna z Częstochowy wreszcie dobiega końca. Szkoleniowiec spełni swoje marzenie i przeniesie się do stolicy. Z Częstochową pożegnał się zwycięstwem nad Omonią Nikozja, które przypieczętowało miejsce Rakowa w czołowej ósemce po fazie ligowej LKE. Jedynego gola na Cyprze zdobył Oskar Repka, który dopadł do piłki po mocnym strzale Michaela Ameyawa z rzutu wolnego. Przykład tych dwóch piłkarzy pokazuje, że Papszun potrafi budować i rozwijać zawodników.

Reklama
Reklama

Lech wygrał w Ołomuńcu z Sigmą 2:1, ale wypadł z czołowej ósemki na własne życzenie. Prowadził już 2:0, a ten wynik dawał poznaniakom bezpośredni awans do 1/8 finału rozgrywek. Mikael Ishak mógł podwyższyć z rzutu karnego, ale strzelił słabo i Jan Koutny obronił jego uderzenie. Zamiast tego Jan Kral zdobył bramkę dla gospodarzy, a to oznaczało, że Lech wypadł poza czołową ósemkę i na wiosnę czeka go dwumecz w 1/16 finału. Taki wynik utrzymał się do końca spotkania. Drużynie z Poznania czkawką odbił się fatalny występ i porażka na Gibraltarze z półamatorskim Lincoln Red Imps.

W pewnym momencie w Ołomuńcu zrobiło się bardzo nerwowo, z trybun leciały jakieś przedmioty, a jeden z nich chyba trafił w schodzącego z boiska Joela Pereirę.

Jagiellonia uniknęła porażki w Holandii, mimo gry w osłabieniu

Charakter pokazała za to Jagiellonia. Białostoczanie pojechali na bardzo trudny teren, do Alkmaar i nie przestraszyli się rywali. Były takie fragmenty, w których gospodarze zamykali Jagiellonię pod jej polem karnym, ale robili tylko dużo szumu, z którego nie było żadnych konkretów. Nie wiadomo, jak by się ten mecz skończył, gdyby Afimico Pululu nie dostał czerwonej kartki. Sędzia najpierw dał mu żółtą, ale po interwencji VAR zmienił zdanie.

Czytaj więcej

Kibice Rayo Vallecano zaatakowani w Polsce. Co się stało na S8?

To była druga sytuacja w tym spotkaniu, gdy system VAR zadziałał na niekorzyść Jagiellonii. Za pierwszym razem goście mogli dostać rzut karny za zagranie ręką, ale sędziowie dopatrzyli się wcześniej faulu jednego z piłkarzy Adriana Siemieńca. Jagiellonia przetrwała w osłabieniu i zasłużenie będzie się wiosną cieszyć z gry w europejskich pucharach (w 1/16 finału). Alkmaar, które chciało sobie zapewnić miejsce w czołowej ósemce, musi obejść się smakiem.

Piłka nożna
Barcelona, Chicago, a może Arabia Saudyjska. Gdzie w przyszłym sezonie zagra Robert Lewandowski?
Piłka nożna
Czy Widzew rozbije bank? Kolejny transferowy rekord Ekstraklasy na horyzoncie
Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama