Michał Probierz nie wytrzymał i przed kamerą Canal+ rzucił grubszym słowem. Jego Jagiellonia tylko zremisowała 1:1 w Kielcach z Koroną, tracąc punkty i przewagę nad resztą stawki.
Probierz był wściekły na sędziego Tomasza Kwiatkowskiego, który uznał bramkę dla gospodarzy, mimo że padła ze spalonego. Serhiej Pyłypczuk w momencie oddawania strzału był zawodnikiem stojącym najbliżej bramkarza Mariana Kelemena, a jednak arbiter nawet przez chwilę nie miał wątpliwości i wskazał na środek boiska. Jagiellonia wyrównała dosłownie po chwili – bramkę zdobył Arvydas Novikovas po bardzo ładnym uderzeniu z dystansu, ale meczu nie udało się wygrać.