Reklama
Rozwiń
Reklama

Legia i Raków w Lidze Konferencji. Zabrakło trochę szczęścia

Legia przez 65 minut meczu z NK Celje grała bardzo dobrze, a jednak poniosła w Słowenii porażkę 1:2. Raków mógł zwyciężyć w Pradze, a ostatecznie ze Spartą bezbramkowo zremisował.

Publikacja: 06.11.2025 22:24

Piłkarze Legii Warszawa Jakub Żewłakow (L) i Radovan Pankov (P) rozmawiają z kibicami po przegranym

Piłkarze Legii Warszawa Jakub Żewłakow (L) i Radovan Pankov (P) rozmawiają z kibicami po przegranym meczu Ligi Konferencji z NK Celje

Foto: PAP/Leszek Szymański

Od początku sezonu Legia grała na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Pod wodzą Edwarda Iordanescu nie potrafiła pokazać swojego potencjału. Najpierw męczyła się w kwalifikacjach europejskich rozgrywek, potem zaczęła przegrywać w Ekstraklasie, aż wreszcie odpadła z Pucharu Polski.

Nawet w wygranym meczu z Szachtarem Donieck Legia spisała się przeciętnie, a zwyciężyła po dwóch świetnych strzałach Rafała Augustyniaka. Zawodzili nawet ci, których rumuński szkoleniowiec sam wybierał do gry przy Łazienkowskiej, jak Ermal Krasniqi.

Dwa błędy i porażka Legii w Słowenii

Inaki Astiz w swoim pierwszym meczu z Widzewem zmienił w składzie niewiele, wstawił tylko na środek obrony Radovana Pankova zamiast Kamila Piątkowskiego. W spotkaniu z NK Celje był już odważniejszy. W ataku postawił dodatkowo na Antonio Colaka, do środka przesunął Kacpra Urbańskiego, a na lewe skrzydło posłał Petara Stojanovicia.

Czytaj więcej

Katastrofa Legii. Rozstanie z Edwardem Iordanescu

Przez większość meczu jego plan sprawdzał się znakomicie. Obrona była szczelna, a z przodu legioniści radzili sobie dobrze. Odblokował się Krasniqi, który zaliczył asystę przy golu Urbańskiego. W drugiej połowie warszawianie mogli jeszcze podwyższyć wynik. Z bliska strzelali Colak i Urbański, ale świetnie bronił wychowanek Escoli Varsovia Żan Luk Leban.

Reklama
Reklama

Legia była nawet blisko zwycięstwa, ale wystarczyły dwa błędy i gospodarze zdobyli dwie bramki. Najpierw Nikita Iosifov wykorzystał złe ustawienie Rubena Vinagre, popędził prawym skrzydłem i z bliska pokonał Kacpra Tobiasza. Za chwilę Żan Karnicnik wykorzystał zbyt krótkie wybicie piłki Steve’a Kapuadiego i huknął z powietrza w okienko. Legia walczyła do końca, ale nie była w stanie zdobyć wyrównującego gola.

Liga Konferencji. Bezbramkowy remis Rakowa

Solidnie spisał się Raków. Częstochowianie mieli trudne zadanie, grając na wyjeździe ze Spartą Praga, a byli o włos od zwycięstwa. W 61. minucie Michael Ameyaw strzelił nawet gola, ale był na spalonym. W 88. minucie Apostolos Konstantopoulos trafił po rzucie rożnym w słupek.

Od początku sezonu Legia grała na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Pod wodzą Edwarda Iordanescu nie potrafiła pokazać swojego potencjału. Najpierw męczyła się w kwalifikacjach europejskich rozgrywek, potem zaczęła przegrywać w Ekstraklasie, aż wreszcie odpadła z Pucharu Polski.

Nawet w wygranym meczu z Szachtarem Donieck Legia spisała się przeciętnie, a zwyciężyła po dwóch świetnych strzałach Rafała Augustyniaka. Zawodzili nawet ci, których rumuński szkoleniowiec sam wybierał do gry przy Łazienkowskiej, jak Ermal Krasniqi.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Piłka nożna
Liga Konferencji. Decydowały ostatnie sekundy: Lech dobity, Jagiellonia wyrównuje
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Festiwal zwrotów akcji w meczu Barcelony w Brugii
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Liverpool wstał z kolan, Bayern podbił Paryż
Piłka nożna
Rosjanie kuszą Xaviego. Były trener Barcelony odmawia
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Piłka nożna
Katastrofa Legii. Rozstanie z Edwardem Iordanescu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama