Legia – Astana. Odwaga i rozsądek

Mistrz Polski, by awansować do ostatniej rundy eliminacji Champions League, musi dziś strzelić co najmniej dwie bramki. I nie stracić żadnej.

Aktualizacja: 01.08.2017 22:24 Publikacja: 01.08.2017 21:29

Piłkarze i sztab szkoleniowy Legii minutą ciszy uczcili wczoraj Godzinę „W”.

Piłkarze i sztab szkoleniowy Legii minutą ciszy uczcili wczoraj Godzinę „W”.

Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski

Tydzień temu w Astanie wszystko, co mogło potoczyć się źle dla Legii, tak się potoczyło. Idealnym podsumowaniem wieczoru w Kazachstanie był trzeci stracony gol w doliczonym już czasie gry. Adam Hlousek nie wiedzieć czemu – mimo korzystnego wyniku, bo porażka 1:2 w pierwszym, wyjazdowym spotkaniu to nie jest fatalny rezultat, szczególnie przy takiej grze, jaką prezentowali legioniści – zdecydował się na wycieczkę do przodu. Mistrzowie Polski stracili niefrasobliwie piłkę w środku pola, a dwóch czarnoskórych napastników Astany wymanewrowało obronę zespołu Jacka Magiery. Doświadczona drużyna nie dałaby sobie w takim momencie strzelić takiej bramki – nawet kosztem czerwonej kartki. Porażka 1:3 stawia Legię w bardzo trudnej sytuacji.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Piłka nożna
Zbliża się klubowy mundial w USA. Wakacji w tym roku nie będzie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Piłka nożna
Żałoba po śmierci papieża Franciszka. Co z meczami w Polsce?
Piłka nożna
Barcelona bliżej mistrzostwa Hiszpanii. Bez Roberta Lewandowskiego pokonała Mallorcę
Piłka nożna
Neymar znów kontuzjowany. Czy wróci jeszcze do wielkiej piłki?
Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Czy opuści El Clasico?