Niemka Celina Liebmann żużlową mistrzynią świata. Kobiety marzą o swoim Grand Prix

Niemka Celina Liebmann wygrała turniej FIM Women’s Speedway Gold Trophy, pierwsze w historii żużlowe zawody dla kobiet, zorganizowane przez Międzynarodową Federację Motocyklową.

Publikacja: 24.06.2024 15:00

Celina Liebmann, pierwsza zwyciężczyni FIM Women’s Speedway Gold Trophy

Celina Liebmann, pierwsza zwyciężczyni FIM Women’s Speedway Gold Trophy

Foto: FIM Speedway/mat.pras./Jesper Veldhuizen

qm

Wydarzenie, które odbyło się na Bergring Arena w Teterow w północnych Niemczech, poprzedziły dwudniowe treningi w ramach FIM Women’s Speedway Academy. Zawodniczki ćwiczyły, pod okiem czterokrotnego żużlowego mistrza świata, Amerykanina Grega Hancocka oraz Brytyjczyka Glena Philipsa, wielokrotnego medalisty na długim torze (long tracku).

W wydarzeniu wzięło udział jedenaście zawodniczek z trzech kontynentów (Polek nie było). Najbardziej znana to Niemka Celina Liebmann, która ma na koncie występy w cyklu FIM SGP2, czyli mistrzostwach świata juniorów. W Anglii jeździ w tym roku w Workington Comets, na drugim poziomie rozgrywek. W Polsce od ubiegłego roku reprezentuje Stal Gorzów w Ekstralidze U24. Zadebiutowała zresztą u nas już cztery lata temu — w II lidze, w zespole MSC Wölfe Wittstock.

Kim jest Celina Liebmann, pierwsza zwyciężczyni FIM Women’s Speedway Gold Trophy

W rywalizacji z mężczyznami nie zdobywa seryjnie punktów, ale też jej występy nie są już sensacją. Choć Wiktorowi Przyjemskiemu, obecnie najlepszemu polskiemu juniorowi z Motoru Lublin, do dziś wypominane jest, jak w 2022 roku nie poradził sobie w bardzo trudnych warunkach torowych na Markecie w Pradze, w przeciwieństwie do ambitnie choć ostrożnie jadącej Niemki.

Czytaj więcej

Grand Prix: Bartosz Zmarzlik pobił rekord Jasona Crumpa. Pewnie zmierza po piąty tytuł

Liebmann finalnie wyprzedziła wtedy aż czterech zawodników w rundzie SGP2. - No przegrałem, no co? Nie byłem wtedy taki dobry, żeby wygrać jeszcze z kobietą, nie? - mówił niedawno Przyjemski w Magazynie PGE Ekstraligi w Eleven Sports. - Dobrze się stało, bo wiedzieliśmy, co musimy zrobić, a czego muszę się nauczyć.

Nic dziwnego, że to Liebmann wygrała turniej w Teterow. W fazie zasadniczej zakończyła pierwsza wszystkie cztery biegi. Finałowy wyścig nie został rozstrzygnięty po tym, jak zderzyły się w nim Holenderka Nynke Sijbesma i Australijka Anika Loftus. Obie nie były zdolne do dalszej jazdy i trafiły do szpitala. Dodatkowo uszkodzeniu uległa banda. Za końcowe wyniki uznano zatem te z części zasadniczej.

Uczestniczki zawodów  FIM Women’s Speedway Gold Trophy

Uczestniczki zawodów FIM Women’s Speedway Gold Trophy

Foto: FIM Speedway/mat.pras.

Na drugim miejscu sklasyfikowana została Sijbesma, na trzecim Loftus, a tuż za podium znalazła się kolejna Niemka, Jenny Apfelbeck. Liebmann po zawodach cieszyła się nie tylko ze zwycięstwa, ale z samej możliwości rywalizacji kobiet. Wyraziła nadzieję, że turniej FIM Women’s Speedway Gold Trophy przekształci się w regularne mistrzostwa świata. — Myślę, że w nadchodzących latach będziemy mieć więcej dziewczyn i może uda nam się stworzyć Speedway Grand Prix Women lub coś w tym rodzaju — mówiła.

Speedway Grand Prix bez podprowadzających. Decyzja promotora

— Chcę podziękować FIM i Komisji ds. Kobiet. Jestem zachwycona, że w końcu mamy Women’s Gold Trophy. Czekałam na to całą moją karierę — mówi Niemka, która w lipcu skończy 23 lata. — Znam dużo więcej dziewczyn, które chciałyby wziąć udział w zawodach, ale w tym roku nie odpowiadał im termin. Inne chciały najpierw zobaczyć, jak to działa, by może przyjechać za rok. Mam nadzieję i myślę, że w przyszłym roku zorganizujemy jeszcze lepszą imprezę — mówiła Liebmann.

Uznanie dla zawodniczek wyrażał też Greg Hancock, który brał już udział w FIM Women’s Speedway Academy w zeszłym roku w Manchesterze. — Widziałem rozwój, jaki poczyniły w ciągu ostatnich 12 miesięcy oraz jak podnosi się poziom rywalizacji — zapewniał. Z kolei Włoch Armando Castagna, odpowiedzialny za żużel w FIM, wyrażając dumę z przeprowadzenia zawodów, dziękował też za pomoc w ich organizacji Warner Bros. Discovery Sports, promotorowi cyklu Grand Prix. W zeszłym roku amerykański koncern zrezygnował z zatrudniania przy mistrzostwach świata tzw. podprowadzających, żużlowej odmiany Grid Girls. Często skąpo ubrane dziewczyny zniknęły z Formuły 1 w 2018 roku, argumentowano to nieprzystawaniem do współczesnych norm społecznych.

—  Małe dziewczynki podchodzą czasem do mnie i mówią: „Jesteś taka dobra, super, że możemy oglądać cię w Wielkiej Brytanii”. Czuję, że inspiruję niektóre dziewczyny i zachęcam je do żużla. Właśnie tego potrzebujemy — powiedziała po zawodach Liebmann. —  Chłopaki z klubu w Workington powiedzieli mi, że mają teraz małe dziewczynki, które chcą spróbować tego sportu i trenować tylko ze względu na mnie, tylko dlatego, że mnie zobaczyły! — cieszyła się Niemka, która wolała stawać po tej stronie taśmy startowej, na której ustawiają się zawodnicy, a nie tej, gdzie wdzięki prezentują podprowadzające.

Wydarzenie, które odbyło się na Bergring Arena w Teterow w północnych Niemczech, poprzedziły dwudniowe treningi w ramach FIM Women’s Speedway Academy. Zawodniczki ćwiczyły, pod okiem czterokrotnego żużlowego mistrza świata, Amerykanina Grega Hancocka oraz Brytyjczyka Glena Philipsa, wielokrotnego medalisty na długim torze (long tracku).

W wydarzeniu wzięło udział jedenaście zawodniczek z trzech kontynentów (Polek nie było). Najbardziej znana to Niemka Celina Liebmann, która ma na koncie występy w cyklu FIM SGP2, czyli mistrzostwach świata juniorów. W Anglii jeździ w tym roku w Workington Comets, na drugim poziomie rozgrywek. W Polsce od ubiegłego roku reprezentuje Stal Gorzów w Ekstralidze U24. Zadebiutowała zresztą u nas już cztery lata temu — w II lidze, w zespole MSC Wölfe Wittstock.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
„Dwa mecze i impreza”. W weekend ostatnia runda Grand Prix i finał PGE Ekstraligi
żużel
Szok w Bydgoszczy. Polonia przegrała awans do PGE Ekstraligi z ROW-em Rybnik
żużel
Bartosz Zmarzlik po raz piąty mistrzem świata. Przed nim już tylko dwie legendy
żużel
Bartosz Zmarzlik znów zwycięski. W Rydze wygrał Grand Prix Łotwy
żużel
Korespondencyjny thriller w PGE Ekstralidze. Zwycięska porażka Apatora Toruń