Aktualizacja: 14.01.2018 12:52 Publikacja: 14.01.2018 11:39
Foto: AFP
Sobotnia próba z finiszem w Uyuni (727 km, w tym 425 odcinka specjalnego) była pierwszą częścią etapu maratońskiego, co oznacza, że uczestnicy nie mają dostępu do serwisu i mechaników na mecie, a ewentualnych napraw muszą dokonać samodzielnie lub z pomocą innych załóg.
Ze zwycięstwem pożegnał się prawdopodobnie dotychczasowy lider Stephane Peterhansel. Francuz uszkodził zawieszenie w swoim peugeocie, dzięki pomocy kolegi z zespołu Cyrila Despresa naprawił samochód i wrócił na trasę, ale stracił ponad półtorej godziny. Wykorzystał to inny z kierowców Peugeota Hiszpan Carlos Sainz, wygrywając etap i obejmując prowadzenie w rajdzie. Peterhansel spadł na trzecią pozycję, za Katarczyka Nassera Al.-Attiyaha (Toyota). Kuba Przygoński (Mini)na jednym z pomiarów miał nawet trzeci czas, ostatecznie był czwarty i utrzymał szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.
4,5 mln zł musi znaleźć Stal Gorzów, by myśleć o występach w PGE Ekstralidze. Problemy mają też inne kluby.
Broniący tytułu Motor Lublin pokonał w rewanżowym meczu finałowym Spartę Wrocław 52:38 i trzeci raz z rzędu wywalczył mistrzostwo PGE Ekstraligi.
Władze światowego żużla w porozumieniu z promotorem Grand Prix uznały, że lepiej, by w przyszłorocznym cyklu jeździł Czech Jan Kvěch, najsłabszy w tegorocznym SGP, niż dwukrotny wicemistrz świata Leon Madsen czy Rosjanie z polskimi paszportami.
Tak jak w zeszłym roku, o złote medale w PGE Ekstralidze powalczą zawodnicy Motoru Lublin i Sparty Wrocław.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
ROW Rybnik przegrał w Bydgoszczy z Polonią 41:49 w drugim meczu finałowym Metalkas 2. Ekstraligi, ale dzięki zaliczce z pierwszego spotkania awansował do PGE Ekstraligi.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Dobrze, że pojawiają się nowe dyscypliny na igrzyskach. Sporty motorowe też miałyby ogromny potencjał – mówi „Rz” Rafał Sonik, przedsiębiorca i zwycięzca Rajdu Dakar.
Wielka Wyprawa Maluchów, która w tym roku pokonała trasę z Warszawy do Monte Cassino, zebrała już ponad 2,7 mln zł dla dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych. Wirtualna wyprawa, czyli zbiórka pieniędzy, wciąż jednak trwa. Cel - milion euro do końca sierpnia.
Ford zaprezentował swój nowy samochód wyczynowy. Monstrualna terenówka ma wystartować m.in. w słynnym rajdzie Dakar, a za jej kierownicą mają usiąść prawdziwe legendy.
80 małych fiatów pokona trasę liczącą 3200 km. Głównym celem jest zebranie miliona euro dla dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych. Za kierownicą usiadły ikony motorsportu: Longin Bielak, Sobiesław Zasada, Maciej Wisławski, Rafał Sonik, Kajetan Kajetanowicz i Bartosz Ostałowski.
5 lipca rusza kolejna Wielka Wyprawa Maluchów - największa charytatywna akcja motoryzacyjna, której celem jest zebranie miliona euro na pomoc dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych. 80 załóg pokona ponad 3 tys. km z Warszawy do Monte Cassino.
Dacia Sandrider to model, którym marka zawalczy już 2025 roku w Rajdzie Dakar i Mistrzostwach Świata w Rajdach Terenowych. Wystartuje w klasie Ultimate T1+ i będzie napędzany paliwem syntetycznym.
Przedsiębiorca i kierowca rajdowy Rafał Sonik mówi „Rzeczpospolitej” o Wielkiej Wyprawie Maluchów, współpracy z Igą Świątek oraz swoim największym życiowym celu.
W piątek pierwszy etap zmagań w Arabii Saudyjskiej - prolog w Al-Uli. Organizatorzy zapowiadają, że będzie to najtrudniejszy Dakar w historii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas