Tokio 2020: Będzie inaczej niż zwykle

215 polskich sportowców poleci do Tokio. Tak wąskiej kadry nie mieliśmy od 2004 roku, ale nadzieje nie są mniejsze niż pięć lat temu przed Rio.

Aktualizacja: 06.07.2021 20:02 Publikacja: 06.07.2021 18:46

Szef PKOl Andrzej Kraśnicki (z lewej) i minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliń

Szef PKOl Andrzej Kraśnicki (z lewej) i minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński podczas ogłaszania składu reprezentacji Polski na igrzyska w Tokio

Foto: PAP, Paweł Supernak

Polacy z trzech ostatnich letnich igrzysk przywozili po 11 medali, ale za każdym razem były one z coraz marniejszego kruszcu. Nasi reprezentanci pięć lat temu zdobyli na najważniejszej imprezie tylko dwa złote krążki, które wywalczyły młociarka Anita Włodarczyk oraz wioślarki Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj. Teraz ma być lepiej.

– Chcemy, żeby medali było więcej niż na poprzednich igrzyskach, ale to tylko nasze chęci i wyobrażenia. Przewidywanie zdobyczy, kiedy pandemia ograniczyła liczbę imprez mistrzowskich w wielu sportach, jest niezwykle trudne – wyjaśnia w rozmowie z „Rz" prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Andrzej Kraśnicki.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Inne sporty
Super Bowl. Wysokie loty Orłów
doping
Zielony ład w kolarstwie. Tlenek węgla oficjalnie zakazany
Inne sporty
Finał Super Bowl. Zwycięzca bierze wszystko
Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim