Wysoką formą w ostatnich miesiącach imponowały zwłaszcza zawodniczki z grupy Tomasza Kryka. Czwórka w składzie Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto najpierw zdobyła złoto igrzysk europejskich, a dwa miesiące później na mistrzostwach świata w Duisburgu wywalczyła srebro, zapewniając sobie kwalifikację olimpijską.
Krążki z wody wyławiały też inne osady. Srebro na igrzyskach europejskich zdobyła dwójka Naja-Puławska, a na mistrzostwach świata: Martyna Klatt-Helena Wiśniewska. Ta druga osada wywalczyła także złoto MŚ w dwójce na 200 m, czyli dystansie nieolimpijskim. Srebro na 1000 m zdobyła w Duisburgu Justyna Iskrzycka, a brąz na 200 m — Putto.
Czytaj więcej
Reprezentacja Polski 250 dni przed imprezą w Paryżu ma kilkunastu kandydatów do medali i choć niełatwo będzie poprawić wyniki z Tokio, to emocji powinno być więcej.
Polki nie schodzą z podium, ale Tomasz Kryk zachowuje spokój
- Nie jesteśmy na żadnym szczycie, tylko twardo stąpamy po ziemi. Na tym polega pokora, żeby za bardzo nie chełpić się tym, co się zdobyło. To historia, patrzymy przed siebie. Każda z dziewczyn zaczyna nowy sezon z czystą kartą, przybitą piątką i sercem na dłoni - podkreśla Kryk. Jego kajakarki mają już bilety do Paryża na wszystkich dystansach.
Dwie przepustki na igrzyska wywalczyli kanadyjkarze: mistrzyni Europy Dorota Borowska (C1, 200 m) oraz czwarty w tym roku na świecie i na kontynencie Wiktor Głazunow (C1, 1000 m). Swojej szansy podczas kwalifikacji w Segedynie poszukają kandyjkowe dwójki oraz jedynki.