Marta Walczykiewicz nie kończy kariery, ale chce także rządzić

Marta Walczykiewicz weszła do zarządu Polskiego Związku Kajakowego. - Chcę realnie pracować dla dobra środowiska - zapowiada wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro.

Publikacja: 24.11.2024 12:00

Medalistka igrzysk z Rio de Janeiro dostała się do zarządu Polskiego Związku Kajakowego

Marta Walczykiewicz będzie rządzić

Medalistka igrzysk z Rio de Janeiro dostała się do zarządu Polskiego Związku Kajakowego

Foto: Rafał Oleksiewicz

ds

Medalową kolekcją Walczykiewicz można spokojnie byłoby obdzielić kilka zawodniczek. Pochodząca z Kalisza kajakarka przez lata była liderką reprezentacji. Nie tylko zdobyła olimpijski medal w rywalizacji na 200 m, ale także wielokrotnie stawała na podium mistrzostw świata i Europy, stając się jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek w polskich dziejach tej dyscypliny.

- Brakuje mi olimpijskiego złota, ale w Rio ze srebra cieszyłam się jak ze złota. Chciałam oczywiście chociaż raz wygrać z Lisą Carrington i to jest jeden z punktów niespełnienia. Przez trzynaście lat byłam jednak na topie świata oraz Europy, więc jak tu nie być usatysfakcjonowaną? - mówi Walczykiewicz, która jeszcze w czerwcu potrafiła zdobyć brązowy medal mistrzostw Polski.

Czytaj więcej

92 medale i koniec. Rewolucja w reprezentacji Polski, odchodzi dwóch trenerów

Marta Walczykiewicz: Nie zamierzam kończyć ze sportem

Doświadczona zawodniczka, mimo nowej roli, planuje kontynuować sportową karierę. - Na pewno nie zamierzam kończyć ze sportem. Za bardzo kocham kajakarstwo. Połączenie wszystkich aktywności będzie wyzwaniem, ale póki zdrowie i czas pozwalają, będę trenować. Może zostanę pierwszą członkinią zarządu oraz jednocześnie medalistką mistrzostw kraju – mówi.

Zadanie czeka ją wyjątkowe, bo faktycznie niewielu próbowało wcześniej łączyć rolę działacza i sportowca. - Pomysły na pracę w tej roli pojawiały się już dwa czy trzy lata temu. Wspominałam koleżankom z kadry, że chciałabym być w kimś w rodzaju pośrednika między zarządem a zawodnikami. Widziałam problem w komunikacji. Chciałam to usprawnić - wyjaśnia Walczykiewicz.

Nie zamierzam tylko widnieć jako członek zarządu, ale realnie pracować dla dobra środowiska

Sytuacja się zmieniła, kiedy dwa lata temu straciła miejsce w kadrze narodowej. - Nie obraziłam się na władze PZKaj, ale nasze drogi na jakiś czas się rozeszły. Dostałam jednak telefon od prezesa Grzegorza Kotowicza z propozycją - relacjonuje wicemistrzyni olimpijska. - Nie zamierzam tylko widnieć jako członek zarządu, ale realnie pracować dla dobra środowiska.

Marta Walczykiewicz we władzach PZKaj. Co chce zmienić?

Trzykrotna olimpijka dostała najwięcej głosów (233). Nie jest jedyną kobietą, która weszła w skład zarządu PZKaj. Oprócz niej zasiądą w nim Barbara Hajcel oraz Ewa Pospychała. - To kobiety od kilkunastu lat zdobywają więcej medali dla naszego kajakarstwa. Jesteśmy silne, a dotychczas byłyśmy pomijane w rządzeniu. Fajnie, że to się zmienia – mówi.

Czytaj więcej

Klaudia Zwolińska gwiazdą polskiego slalomu. Kolejny cel jest jasny: Los Angeles

Obowiązków ma więcej, bo od kwietnia jest także radną Kalisza. - Zależy mi, żeby w mieście funkcjonowały stypendia dla najlepszych sportowców z jasnymi i przejrzystymi kryteriami, żeby kluby nie musiały się prosić o dofinansowanie czy zastanawiać, czy ono zostanie przyznane. Wsparcia wymaga również sport seniorski – wymienia Walczykiewicz. Na pewno nie będzie się więc nudzić.

Medalową kolekcją Walczykiewicz można spokojnie byłoby obdzielić kilka zawodniczek. Pochodząca z Kalisza kajakarka przez lata była liderką reprezentacji. Nie tylko zdobyła olimpijski medal w rywalizacji na 200 m, ale także wielokrotnie stawała na podium mistrzostw świata i Europy, stając się jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek w polskich dziejach tej dyscypliny.

- Brakuje mi olimpijskiego złota, ale w Rio ze srebra cieszyłam się jak ze złota. Chciałam oczywiście chociaż raz wygrać z Lisą Carrington i to jest jeden z punktów niespełnienia. Przez trzynaście lat byłam jednak na topie świata oraz Europy, więc jak tu nie być usatysfakcjonowaną? - mówi Walczykiewicz, która jeszcze w czerwcu potrafiła zdobyć brązowy medal mistrzostw Polski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Otylia Jędrzejczak ponownie prezesem Polskiego Związku Pływackiego
SPORT I POLITYKA
Aliszer Usmanow chce odzyskać władzę. Oligarcha Putina wraca do gry
kajakarstwo
92 medale i koniec. Rewolucja w reprezentacji Polski, odchodzi dwóch trenerów
kolarstwo
Marek Leśniewski, nowy prezes PZKol: Jestem zaprawiony w boju
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Inne sporty
Wybory w Polskim Związku Kolarskim. Kto wygrał i czy prezes jest prezesem?