Zdobyć dołki na morenach

Zaczyna się 117. turniej US Open w golfie. Po raz pierwszy na publicznym polu Erin Hills w stanie Wisconsin, jak zawsze z udziałem największych sław tego sportu i o duże nagrody

Publikacja: 15.06.2017 13:07

Zdobyć dołki na morenach

Foto: AFP

Turniej ma tradycję sięgającą 1895 roku, może się zatem powoływać na dumną przeszłość, w której gwiazdami były legendy: Willie Anderson, Bobby Jones, Ben Hogan, Arnold Palmer i Jack Nicklaus, nie tak dawno zaś Tiger Woods.

US Open zawsze rozgrywany jest na wyjątkowych polach, których w Stanach Zjednoczonych powstało niemało. Ten zaszczyt przypadł w długiej historii 51 obiektom. Otwarte w 2006 roku Erin Hills, jakieś 50 km na wschód od Milwaukee, będzie dopiero szóstym polem publicznym goszczącym tę imprezę (po Pebble Beach, Pinehurst, Bethpage, Torrey Pines i Chambers Bay).

Wyróżnikiem tego niezwykłego pola na środkowym zachodzie USA jest jego długość (zmieniająca się nieco w zależności od codziennego położenia dołków na greenach, ale oficjalnie to 7741 jardów czyli 7078 m – dłuższego w historii US Open nie było) oraz niebanalna polodowcowa uroda. Erin Hills powstało na morenach, otoczone jest mokradłami, rzeką i polodowcowymi skałkami. Architekci Dr Michael Hurdzan, Dana Fry i Ron Whitten wykorzystali wszystkie te elementy, by podkreślić naturalność tego obszaru i stworzyć grającym odpowiednie wyzwania sportowe.

Widok jest dość niezwykły – otwarta, lecz mocno pofałdowana przestrzeń, z niewielką liczbą samotnych drzew (tylko granice pola wyznaczają liściaste lasy), ale z kilkunastoma jeziorkami, strumykami i 138 bunkrami z piaskiem. Zielone tory gry (fairwaye) otoczone są jasnobrązową, długą postrzępioną trawą – takie widoki na amerykańskich polach golfowych są rzadkie.

Organizatorzy spodziewają się 35 tysięcy widzów każdego dnia, do obsługi turnieju zgłosiło się ponad 5000 wolontariuszy. Miejscowa społeczność zyska z obecności imprezy w regionie około 120 mln dolarów – to potwierdzany co roku mierzalny wpływ popularności wielkiego golfa na lokalną gospodarkę.

W puli nagród jest 12 mln dol., mistrz US Open 2017 otrzyma 2,16 mln dol. premii – to rekord. W zeszłym roku Dustin Johnson odebrał za wygraną w Oakmont czek na 1,8 mln, w kwietniu tego roku za sukces w Masters Sergio Garcia wziął 1,98 mln (z puli 11 mln).

Z racji młodego wieku pola, wielkich imprez zawodowych tu nie widziano, ale Erin Hills gościło w 2011 roku US Amateur Championship. Większość uczestników tego miejsca jednak nie zna, co jeszcze bardziej podnosi zainteresowanie rywalizacją.

Głównym wyzwaniem dla grających nie jest, wbrew pozorom, długość pola. Współcześni atletyczni golfiści z nowoczesnym sprzętem w ręku radzą sobie z nią bez problemu. Problemem będzie wiatr hulający swobodnie między wzgórkami i dolinami. Może przeszkadzać kapryśna pogoda (prognozy są dość zróżnicowane na każdy dzień).

Groźną pułapką na pewno będzie gęstwa trawa na poboczach torów gry, wybić z niej piłkę daleko i dokładnie będzie prawie niemożliwe (organizatorzy, trochę pod wpływem sugestii, że to zbyt duża kara, jednak trochę przystrzygli niektóre obrzeża).

Kto wygra? Bez wątpienia mistrzowie US Open to gofiści kompletni, właściwie o każdym ze 156 uczestników turnieju można tak powiedzieć. Tajemnica Erin Hills nie ułatwia podpowiedzi. Wiadomo, że w minionych ośmiu latach zwycięzcą zawsze był ktoś nowy – i wygrywał ten turniej pierwszy raz (ta lista jest interesująca: Lucas Glover, Graeme McDowell, Rory McIlroy, Webb Simpson, Justin Rose, Martin Kaymer, Jordan Spieth i Johnson).

W tym roku, gdy nie ma w stawce Tigera Woodsa, gdy Phil Mickelson (sześciokrotny wicemistrz US Open) zrezygnował z uczestnictwa ze względu na zakończenie nauki na uniwersytecie przez córkę (zostawił wprawdzie furtkę na przylot w ostatniej chwili, ale tylko w przypadlku kilku godzin opóźnienia startu przez pogodę), gdy liderzy rankingów miewiają wzloty i upadki, a na horyzoncie widać zdolne młode wilki – może być niespodzianka.

Na razie jednak bukmacherzy i zdroworozsądkowi eksperci twierdzą, że wygra ktoś z grupy dobrze już znanych fachowców od pokonywania drogi z kijami od dołka do dołka: Dustin Johnson, Jordan Spieth, Jason Day, Rory McIlroy, Sergio Garcia, Rickie Fowler, Jon Rahm, Hideki Matsuyama, Paul Casey, Justin Rose, Kevin Kisner, Alex Noren, Adam Scott, Justin Thomas, Louis Oosthuizen, Brooks Koepka, Francesco Molinari, Matt Kuchar, Tyrell Hatton, Jason Dufner albo Henrik Stenson. Albo wygra ktoś zupełnie inny.

Początek w czwartek wieczorem czasu polskiego, finałowa runda w niedzielę 18 czerwca, ewentualna dogrywka w poniedziałek. Codzienne transmisje w CANAL+Sport.

SPORT I POLITYKA
Aliszer Usmanow chce odzyskać władzę. Oligarcha Putina wraca do gry
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
kajakarstwo
92 medale i koniec. Rewolucja w reprezentacji Polski, odchodzi dwóch trenerów
kolarstwo
Marek Leśniewski, nowy prezes PZKol: Jestem zaprawiony w boju
Inne sporty
Wybory w Polskim Związku Kolarskim. Kto wygrał i czy prezes jest prezesem?
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Kolarstwo
Czesław Lang: Stanowisko prezesa PZKol nie jest mi do niczego potrzebne