Przerwa po starcie honorowym PŚ, czyli slalomach gigantach w Soelden, minęła szybko, alpejki i alpejczycy rozpoczęli w listopadzie regularne starty, lecz nie udało się im rozegrać wszystkich zaplanowanych zawodów. Podstawową przyczyną były nadmierne opady śniegu w Lake Louise (Kanada), które w miniony weekend spowodowały odwołanie zjazdu i supergiganta mężczyzn, oraz silna wichura w Killington (USA), gdzie w niedzielę panie miały rywalizować w slalomie gigancie.
Listopadowy bilans otwarcia sezonu wygląda zatem tak, że panie zaliczyły pięć konkurencji (slalom gigant, slalom równoległy, trzy slalomy) na sześć, panowie trzy (slalom gigant, slalom równoległy i zjazd) na pięć, wszyscy chętni zostaną jeszcze przez tydzień w Ameryce Północnej, by w Lake Louise i Vail/Beaver Creek dokończyć jedyny tej zimy wypad alpejskiego cyrku z Europy za ocean.