Polskie imperium młota trzyma się mocno

Paweł Fajdek i Anita Włodarczyk to największe nadzieje reprezentacji Polski na złote medale w Tokio. Młociarze z Grupy Sportowej ORLEN imponują w tym roku wysoką formą.

Publikacja: 21.07.2021 22:00

Anita Włodarczyk ma już dwa złote medale olimpijskie zdobyte w Londynie i Rio de Janeiro

Anita Włodarczyk ma już dwa złote medale olimpijskie zdobyte w Londynie i Rio de Janeiro

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Artykuł powstał we współpracy z firmą PKN ORLEN

Fajdek, jako olimpijczyk, wciąż jest na dorobku. Dwa poprzednie starty na najważniejszej imprezie czterolecia – w Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2016) – przyniosły mu traumę, zamiast radości. Oba zakończył na eliminacjach.

Dziewięć lat temu był jeszcze młodzieżowcem z ambicjami, ale już na kolejne igrzyska jechał z dziesięcioma najlepszymi wynikami w sezonie. Był murowanym faworytem. Po nieudanych kwalifikacjach najpierw długo leżał z twarzą wciśniętą w ziemię, później rzucił dziennikarzom żart o przebukowaniu biletu.

Podczas kolejnych wielkich imprez już właściwie tylko wygrywał. Zdobył dwa złote medale mistrzostw świata, podczas mistrzostw Europy w Berlinie lepszy był jedynie Wojciech Nowicki. Następny cel to igrzyska w Tokio, być może nie ostatnie w jego karierze.

– Kiedyś zadeklarowałem, że chcę trenować do czterdziestki (Paweł Fajdek ma 32 lata – przyp. red.). Ostatnio ktoś zapytał mnie o najstarszego mistrza świata w rzucie młotem. Wydaje mi się, że był nim Japończyk Koji Murofushi, który w Daegu miał 37 lat. Jego przykład pokazuje, że wszystko jest możliwe. Mam plan, który sięga 2028 lub 2029 roku, zobaczymy, jak to wszystko się rozwinie – mówi Fajdek.

Młociarz poświęcił przerwę wywołaną przez pandemię koronawirusa na odpoczynek i regenerację. – Organizm w ostatnich latach dawał mi znaki, że trzeba odpocząć. Nie miałem więc problemu, aby wszystko rzucić i skupić się na życiu kanapowca – mówił.

Sezon luzu przyniósł efekt. Fajdek ma w tym roku trzy najlepsze wyniki na świecie, a jego młot ostatni raz tak daleko latał cztery lata temu. Niewykluczone, że wpływ na jego osiągnięcia miała także zmiana trenera. Czterokrotny mistrz świata kilka miesięcy temu zakończył współpracę z Jolantą Kumor i do igrzysk przygotowuje go mistrz olimpijski z Sydney (2000) Szymon Ziółkowski. Sens tej roszady ocenimy po igrzyskach w Tokio.

Nie tylko Fajdek na ostatniej prostej przed igrzyskami zmienił swoje sportowe życie, bo nowego trenera ma też Anita Włodarczyk. Dwukrotna mistrzyni olimpijska pracuje dziś z Chorwatem Ivicą Jakeliciem, który zastąpił w jej sztabie Krzysztofa Kaliszewskiego. To było burzliwe rozstanie, bo mowa o duecie, który przez dziesięć lat zdobył na wielkich imprezach dziewięć złotych medali.

Zmiana trenera nałożyła się u Włodarczyk na problemy zdrowotne. Uraz kolana i operacja zabrały jej mistrzostwa świata w Dausze. Później przez pół roku trenowała sama. Dziś ma trzeci wynik na świecie, dalej w tym sezonie rzucały tylko dwie Amerykanki: DeAnne Price i Brooke Andersen.

– Powoli się rozkręcam. Najważniejsze, że walczę do końca i umiem się zmobilizować podczas konkursów. Pracujemy w spokoju, nie ma w naszym zespole stresu. Muszę przerobić trening siłowy na szybkość i moc. Do kontuzji nie wracam: było, minęło. Najważniejszy cel to konkurs olimpijski w Tokio – mówiła Włodarczyk po mistrzostwach Polski w Poznaniu.

Start w Japonii będzie dla niej wyzwaniem nietypowym, bo pierwszy raz od wielu lat zacznie konkurs olimpijski jako kandydatka do medalu, a nie zdecydowana faworytka. To oczywiście nie przekreśla jej szans na złoto, tym bardziej że ma atut, którego brakuje Amerykankom: doświadczenie.

Igrzyska w Tokio pokażą, czy wciąż istnieje polskie imperium młota. Nasi reprezentanci w ciągu ośmiu lat zdobyli w tej konkurencji podczas mistrzostw świata aż 11 medali. Włodarczyk i Fajdek po cztery razy stawali na najwyższym stopniu podium, a oprócz nich sukcesy odnosili także Joanna Fiodorow, Malwina Kopron oraz Wojciech Nowicki.

Tego ostatniego podczas igrzysk w Rio (2016) pokonali tylko dopingowicze: Tadżyk Dilszod Nazarow oraz Białorusin Iwan Cichan. To był ostatni odcinek medalowej serii, którą na igrzyskach w Sydney (2000) złotymi krążkami zaczęli Kamila Skolimowska i Szymon Ziółkowski.

Teraz wszystko w rękach zawodników Grupy Sportowej ORLEN. Finałowy konkurs rzutu młotem kobiet odbędzie się 3 sierpnia. Panowie o medale powalczą dzień później.

kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby
Inne sporty
Czy peleton zwolni? Kolarze czują się coraz bardziej zagrożeni
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kolarstwo
Michał Kwiatkowski wciąż jeszcze wygrywa
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń