Reklama

Patrzymy na mistrza

Wyścig zaczyna się w niedzielę w Warszawie. Dla nas będzie udany, jeśli wygra Michał Kwiatkowski lub chociaż będzie na podium.

Publikacja: 30.07.2015 21:03

Michał Kwiatkowski przyjeżdża do Polski leczyć rany po Tour de France. Jego stosunki z kierownictwem

Michał Kwiatkowski przyjeżdża do Polski leczyć rany po Tour de France. Jego stosunki z kierownictwem zespołu Etixx-Quick Step są złe, mistrz świata podobno porozumiał się już z grupą Sky i od przyszłego sezonu będzie jeździł w barwach brytyjskiego dream teamu

Foto: AFP

Michał Kwiatkowski był jeszcze brzdącem, kiedy debiutował w narodowym wyścigu. Jako 13-letni chłopiec startował w mini Tour de Pologne. Dziś mówi, że stresował się bardziej niż przed startem do mistrzostw świata.

Po raz kolejny wziął udział już w dorosłej wersji touru – w 2012 roku. Sekundy dzieliły go od zwycięstwa, uległ tylko Włochowi Moreno Moserowi. To był pierwszy wysłany w świat sygnał, że w zawodowym peletonie pojawił się polski kolarz klasy światowej.

Uzupełnić paliwo

Dwa lata temu i przed rokiem Kwiatkowski czuł się na tyle wyczerpany startem w Tour de France, że do Polski nie przyjechał. Dziś jest tak zdołowany tym, co się stało w Wielkiej Pętli, że narodowy wyścig staje się dla niego okazją do sportowego odrodzenia, rozładowania frustracji po nieudanym występie we Francji. Pierwszy raz w karierze – na cztery starty – 25-letni kolarz nie ukończył wielkiego touru, wycofał się w ostatnim tygodniu imprezy. Czuł się słaby, mówił o braku paliwa.

Niezależnie od tego, czy udało mu się w tak krótkim czasie, w zaledwie kilka dni, uzupełnić bak, w Tour de Pologne pojedzie jako faworyt.

W debiucie trzy lata temu był drugi, nieźle mu się wiodło później w tygodniowych wyścigach na świecie – czwarte miejsce w Tirreno–Adriatico w 2013 roku, zwycięstwo w Volta ao Algarve w Portugalii (2014), drugie miejsce w słynnym wyścigu Paryż – Nicea w tym roku i przede wszystkim mistrzostwo świata.

Kwiatkowski, nawet w słabszej formie, nie ucieknie przed oczekiwaniami. Tour de Pologne będzie dla niego udany, jeśli wygra albo przynajmniej znajdzie się w pierwszej trójce.

Reklama
Reklama

Wśród pretendentów do zwycięstwa w wyścigu jest Fabio Aru, rówieśnik Kwiatkowskiego z Włoch, który dwukrotnie stawał na podium Giro d'Italia. W tym roku próbował, szczególnie w ostatnim tygodniu, powalczyć z Alberto Contadorem o końcowe zwycięstwo. Skończył jednak na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej. Wygrywał etapy na włoskim wyścigu, bywał liderem.

Holender Robert Gesink przyjeżdża prosto z Tour de France, w którym był szósty. W składzie zespołu Cannondale-Garmin widnieje nazwisko Mosera, zwycięzcy wyścigu sprzed trzech lat. Na tych kolarzach nie spoczywa jednak taka presja jak na polskim mistrzu świata.

Jedzie polska grupa

Dużo mniejsze oczekiwania towarzyszyć będą innym zawodnikom z Polski. Wystartuje ich 16. Do walki z Kwiatkowskim mogą stanąć Maciej Bodnar albo Paweł Poljanski z Tinkoff Saxo, może Przemysław Niemiec – lider zespołu Lampre, który w ubiegłym roku zajął piąte miejsce, może Maciej Paterski z jedynej polskiej drużyny biorącej udział w wyścigu – CCC Sprandi Polkowice.

Jedzie jeszcze reprezentacja Polski, ale z zawodnikami drugiego i trzeciego rzutu, którzy zapewne pokażą się na pierwszych płaskich etapach w kilku ucieczkach i może dzięki temu dostaną później kontrakt w dobrej grupie.

Wszystkie oczy zwrócone są więc na Kwiatkowskiego. Tak jak w ubiegłym roku na Rafała Majkę. Sytuacja obu kolarzy jest nawet nieco podobna. Majka też był wyczerpany startem w Tour de France i Giro d'Italia, ale też uskrzydlony sukcesem odniesionym we Francji (wygranie dwóch etapów i klasyfikacji górskiej). Jego zmęczenie trudno było dostrzec na podjazdach w Tatrach czy Beskidach i kończącej wyścig czasówce w Krakowie. Wygrał jako pierwszy polski kolarz od 11 lat. W tym roku zrezygnował ze startu, przygotowuje się do Vuelty. Zostawił miejsce dla Kwiatkowskiego. Zobaczymy, czy ten potrafi to wykorzystać.

Wyścig pokazują TVP i TVP Sport

Wioślarstwo
Polskie wiosła na fali. Nasi medaliści wrócili z mistrzostw świata w Szanghaju
Inne sporty
Kolejny sukces Polaków w Himalajach. Andrzej Bargiel zjechał na nartach z Everestu
Wspinaczka
Aleksandra Mirosław znów pobiła rekord świata. Złamanie magicznej granicy coraz bliżej
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama