Motor, który w fazie zasadniczej przegrał tylko dwa mecze, bez żadnych problemów wygrał na wyjeździe z Falubazem Zielona Góra. Beniaminek, dla którego sam awans do play off jest już sukcesem, nie dysponował w piątek zawodnikami, którzy byliby w stanie postawić się dobrze zbilansowanemu składowi lublinian. Po sześciu biegach goście prowadzili aż 25:11. W tym czasie zielonogórzanie potrafili wygrać indywidualnie tylko jeden bieg.
Przewaga gości była tak kolosalna, że w pierwszej części meczu do rangi najciekawszego wydarzenia urósł moment, w którym gołąb, który przysiadł na zielonogórskim owalu, nie zdążył uciec przed nadjeżdżającym Bartoszem Zmarzlikiem i został staranowany przez jego motocykl. Później, choć wynik był rozstrzygnięty, na torze zrobiło się gorąco – fatalny upadek zanotował Jarosław Hampel, który według pierwszych doniesień ze szpitala mógł doznać kontuzji nadgarstka. Leżał również Fredrik Lindgren, wpakowany w bandę przez jednego z juniorów gospodarzy. Wynik końcowy – 35:54 – na dodatek przy prawdopodobnej absencji Hampela w rewanżu oznacza, że drugi mecz tych drużyn w Lublinie będzie formalnością.