PGE Ekstraliga. Motor Lublin i Sparta Wrocław blisko półfinału

Po dwóch pierwszych meczach fazy play off w PGE Ekstralidze blisko awansu do półfinałów są broniący tytułu mistrza Polski żużlowcy Motoru Lublin i aktualni wicemistrzowie ze Sparty Wrocław.

Publikacja: 23.08.2024 23:00

PGE Ekstraliga. Motor Lublin i Sparta Wrocław blisko półfinału

Foto: PAP/Lech Muszyński

qm

Motor, który w fazie zasadniczej przegrał tylko dwa mecze, bez żadnych problemów wygrał na wyjeździe z Falubazem Zielona Góra. Beniaminek, dla którego sam awans do play off jest już sukcesem, nie dysponował w piątek zawodnikami, którzy byliby w stanie postawić się dobrze zbilansowanemu składowi lublinian. Po sześciu biegach goście prowadzili aż 25:11. W tym czasie zielonogórzanie potrafili wygrać indywidualnie tylko jeden bieg.

Przewaga gości była tak kolosalna, że w pierwszej części meczu do rangi najciekawszego wydarzenia urósł moment, w którym gołąb, który przysiadł na zielonogórskim owalu, nie zdążył uciec przed nadjeżdżającym Bartoszem Zmarzlikiem i został staranowany przez jego motocykl. Później, choć wynik był rozstrzygnięty, na torze zrobiło się gorąco – fatalny upadek zanotował Jarosław Hampel, który według pierwszych doniesień ze szpitala mógł doznać kontuzji nadgarstka. Leżał również Fredrik Lindgren, wpakowany w bandę przez jednego z juniorów gospodarzy. Wynik końcowy – 35:54 – na dodatek przy prawdopodobnej absencji Hampela w rewanżu oznacza, że drugi mecz tych drużyn w Lublinie będzie formalnością.

PGE Ekstraliga. GKM Grudziądz postraszył w ćwierćfinale Spartę Wrocław

Ciekawiej powinno być za to w rewanżowym starciu GKM-u Grudziądz ze Spartą Wrocław. W piątek na własnym torze 50:40 wygrali wrocławianie, ale nie jest to zaliczka pozwalająca im spokojnie czekać na mecz na stadionie klubu z województwa kujawsko-pomorskiego, który pierwszy raz w historii zakwalifikował się do fazy play off. Wicemistrzowie Polski dysponowali znakomitym Artiomem Łagutą, który wywalczył komplet punktów, ale pozostali zawodnicy jeździli w kratkę. Zawiódł przede wszystkim Maciej Janowski – indywidualny mistrz Polski przywiózł dla swojej drużyny tylko pięć punktów i nie został nawet desygnowany do biegów nominowanych.

Czytaj więcej

Sensacja w Grand Prix w Cardiff. Przerwana seria Bartosza Zmarzlika

W fazie zasadniczej GKM wygrał u siebie ze Spartą 51:39. Gdyby taki wynik powtórzył się w rewanżu, awans do półfinału... uzyskałyby prawdopodobnie oba zespoły. W PGE Ekstralidze w trzech ćwierćfinałach rywalizuje bowiem tylko sześć drużyn – dalej awansują nie tylko zwycięzcy, ale też najlepsza z przegranych ekip, tzw. lucky loser. W ubiegłym sezonie Apator Toruń nie wygrał żadnego meczu ćwierćfinałowego i półfinałowego, a do wywalczenia brązowego medalu wystarczyło mu jedyne zwycięstwo w play offach w konfrontacji o trzecie miejsce.

W niedzielę Apator będzie mógł postawić pierwszy krok na drodze do awansu w bardziej klasyczny sposób – w ostatniej parze ćwierćfinałowej mierzy się ze Stalą Gorzów.

PGE Ekstraliga - play off
Ćwierćfinały - pierwsze mecze

NovyHotel Falubaz Zielona Góra – Orlen Oil Motor Lublin 35:54
najwięcej punktów: Rasmus Jensen 9 (w 6 startach) – Bartosz Zmarzlik 12 (5), Wiktor Przyjemski 11+1 (4), Dominik Kubera 10+2 (5).

Betard Sparta Wrocław – ZOOleszcz GKM Grudziądz 50:40
najwięcej punktów: Artiom Łaguta 15 (5) – Wadim Tarasienko 11+2 (6), Max Fricke 10+1 (6).

Motor, który w fazie zasadniczej przegrał tylko dwa mecze, bez żadnych problemów wygrał na wyjeździe z Falubazem Zielona Góra. Beniaminek, dla którego sam awans do play off jest już sukcesem, nie dysponował w piątek zawodnikami, którzy byliby w stanie postawić się dobrze zbilansowanemu składowi lublinian. Po sześciu biegach goście prowadzili aż 25:11. W tym czasie zielonogórzanie potrafili wygrać indywidualnie tylko jeden bieg.

Przewaga gości była tak kolosalna, że w pierwszej części meczu do rangi najciekawszego wydarzenia urósł moment, w którym gołąb, który przysiadł na zielonogórskim owalu, nie zdążył uciec przed nadjeżdżającym Bartoszem Zmarzlikiem i został staranowany przez jego motocykl. Później, choć wynik był rozstrzygnięty, na torze zrobiło się gorąco – fatalny upadek zanotował Jarosław Hampel, który według pierwszych doniesień ze szpitala mógł doznać kontuzji nadgarstka. Leżał również Fredrik Lindgren, wpakowany w bandę przez jednego z juniorów gospodarzy. Wynik końcowy – 35:54 – na dodatek przy prawdopodobnej absencji Hampela w rewanżu oznacza, że drugi mecz tych drużyn w Lublinie będzie formalnością.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Bartosz Zmarzlik znów zwycięski. W Rydze wygrał Grand Prix Łotwy
żużel
Korespondencyjny thriller w PGE Ekstralidze. Zwycięska porażka Apatora Toruń
żużel
Grand Prix we Wrocławiu dla Martina Vaculika. Pech Bartosza Zmarzlika
Moto
Kryzys u Bartosza Zmarzlika? Grand Prix we Wrocławiu może przynieść odpowiedź
żużel
PGE Ekstraliga. Stal Gorzów jedną nogą w półfinale
żużel
Sensacja w Grand Prix w Cardiff. Przerwana seria Bartosza Zmarzlika