[b]Z którą Chinką trudniej było wygrać?[/b]
Na Li jest lepszą tenisistką od Shuai Peng, ale i ja zagrałam lepiej, niż poprzednio. Końcówka meczu, choć nerwowa, jednak poszła tak jak chciałam. W sumie oba mecze pod względem wysiłku oceniam podobnie.
[b]Znów były niewykorzystane piłki meczowe. Miała pani złe myśli?[/b]
Oj, bardzo złe. Tym bardziej, że już w kolejnym spotkaniu nie mogłam wykorzystać tak wielu szans na skończenie meczu. Chinka miała jednak kilka takich dobrych odbić, tak ryzykowała, że nic nie mogłam zrobić. To było jednak denerwujące.
Nogi nie były ciężkie po pięciu godzinach czwartkowych spotkań? Myślałam, że będę bardziej zmęczona, ale na szczęście żadnego kryzysu nie było. W dniu przerwy pograłam sobie luźno godzinkę, a potem było pełne lenistwo i to wystarczyło.