Reklama
Rozwiń

Warto będzie zarwać noc

Ameryka czeka na Wielkiego Szlema Sereny Williams, świat z podziwem patrzy na Rogera Federera.

Aktualizacja: 10.09.2015 21:00 Publikacja: 10.09.2015 19:49

Serena Williams gra w Nowym Jorku o miejsce w historii tenisa. Fot. Alessandra del Bene

Serena Williams gra w Nowym Jorku o miejsce w historii tenisa. Fot. Alessandra del Bene

Foto: Getty Images/AFP

Najbardziej paradoksalne jest to, że Serena Williams może osiągnąć życiowy sukces właśnie teraz, gdy wcale nie gra olśniewająco. Zarówno podczas turnieju Roland Garros, jak i Wimbledonu zdarzały jej się mecze zagadkowo słabe, a jednak wygrywała.

Także w Nowym Jorku nie zachwyca, ale o tym wszystkim w wielkoszlemowej gorączce nikt nie pamięta i jeśli Amerykanka zostanie pierwszą po Steffi Graf (1988) zdobywczynią klasycznego Wielkiego Szlema (cztery wygrane turnieje w tym samym roku kalendarzowym), przejdzie do historii. A trudno sobie wyobrazić, by tak się nie stało. Jej półfinałową rywalką była w nocy Roberta Vinci, która w czterech pojedynkach z Sereną nie zdobyła nawet seta. Może nie wypada być tak okrutnym jak internetowi fachowcy, piszący, że obecność Włoszki (43 WTA) w półfinale to żart, ale trochę racji w tym jest.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Tenis
Nie drażnić Igi Świątek. Najpierw kłopoty, a potem awans Polki do trzeciej rundy Wimbledonu
Tenis
Wimbledon. Iga Świątek błyskiem w drugiej rundzie, Magdalena Fręch i Magda Linette odpadły
Tenis
Piękny polski początek Wimbledonu. Kamil Majchrzak sprawił sensację
Tenis
W poniedziałek zaczyna się Wimbledon. Trawa Idze Świątek już niestraszna
Tenis
Iga Świątek zaprzyjaźniła się z trawą. Ale na zwycięstwo w turnieju musi jeszcze poczekać