Polska tenisistka (51. WTA) zdecydowała się wystartować w ostatnim turnieju poprzedzającym nowojorski Wielki Szlem. Do ćwierćfinału szło jej doskonale: zwyciężyła 7:6 (8-6), 6:4 Amerykankę Eminę Bektas, 7:6 (7-2), 6:4 Czeszkę Lindę Fruhvirtovą oraz 6:1, 6:2 rozstawioną z nr 1 Rosjankę Darię Kasatkinę (27. WTA).
Ten bardzo udany ćwierćfinał rozbudził apetyty na więcej, tym bardziej, że turniej w Cleveland nie był zbyt mocno obsadzony. W półfinale lepsza była jednak Irina-Camelia Begu (74. WTA), która przede wszystkim dobrze serwowała (11 asów), nie przeszkodziła jej przerwa w spotkaniu spowodowana przez deszcz, wytrzymała także ambitne pościgi Polki w pierwszym secie, również w tie-breaku, w którym przegrywała już 2-4. W drugim secie już tak interesującej walki nie było.