Swietłana nie do zdobycia

Dziś mecz Agnieszki Radwańskiej z Jarosławą Szwedową. Swietłana Kuzniecowa obroniła cztery meczbole i wygrała

Publikacja: 27.05.2010 01:21

[i]Korespondencja z Paryża[/i]

– Uważajcie na Robina, on już dojrzał do tego, by wygrywać turnieje wielkoszlemowe – ostrzega Szwed Mats Wilander. Trzykrotny zwycięzca z Roland Garros (1982, 1985, 1988) ma na myśli swojego rodaka Soderlinga, który w ubiegłym roku w Paryżu doszedł do finału, pokonując po drodze samego Rafaela Nadala.

W tegorocznym turnieju Soderling przeszedł dwie rundy jak tornado. Do jego stylu gry pasuje tylko jeden przymiotnik: brutalny. Francuzowi Laurentowi Recoudercowi oddał pięć gemów, Australijczykowi Taylorowi Dentowi tylko dwa. To jednak byli rywale średniej klasy, następni będą znacznie trudniejsi. Najpierw Hiszpan Alberto Montanes, potem ewentualnie Chorwat Marin Cilić, a w ćwierćfinale, jak dobrze pójdzie, sam Roger Federer (w środę pokonał Kolumbijczyka Alejandro Fallę 7:6, 6:2, 6:4).

Na konferencji prasowej z Soderlingiem – zaskoczenie. Potężny Szwed, który na korcie stosuje niemal wyłącznie rozwiązania siłowe, ma głos łagodny i melodyjny. – On nie mówi, on śpiewa – twierdzą szwedzcy dziennikarze. Jego opowieści podczas spotkań z mediami często dotyczą współpracy z Magnusem Normanem, który był bardzo dobrym tenisistą (finał French Open 2000), a dziś jest trenerem. – Magnus sprawił, że energia, która mnie kiedyś niszczyła, teraz jest moją siłą – powtarza Robin. – Już nie wściekam się z powodu pogody, zachowania widzów i innych okoliczności, na które nie mam wpływu.

Pogoda, skoro już o tym mowa, zmieniła się w Paryżu diametralnie. W środę ochłodziło się o 10 stopni i zaczął padać deszcz. Zanim lunęło, Polka Alicja Rosolska i Jarosława Szwedowa zdążyły przegrać z Amerykanką Lisą Raymond i Australijką Rennae Stubbs 6:7, 4:6. Skromna grupka polskich dziennikarzy spotkała się z pokonanymi, kierując większość pytań do Szwedowej. Nie dotyczyły one wcale meczu deblowego, ale dzisiejszego pojedynku z Radwańską.

Szwedowa jest tak naprawdę Rosjanką i mieszka w Moskwie. Obywatelstwo Kazachstanu dostała w 2008 roku. Gdy z rzadka wpada do Astany, zatrzymuje się w hotelu. Do niedawna jej trenerem był Tomasz Iwański. Tenisistka wciąż współpracuje z polskim specjalistą od przygotowania fizycznego Mieczysławem Bogusławskim.

Jeśli ktoś myśli, że dzisiejszy pojedynek będzie dla Polki łagodną przebieżką, jest w błędzie. Szwedowa to twarda dziewczyna, urodzona jeszcze w ZSRR. Znakomicie biega (po matce, która była sprinterką), no i całkiem dobrze gra w tenisa. A o tym, że faworytkom nie jest w Paryżu łatwo, przekonała się w środę ubiegłoroczna zwyciężczyni, Rosjanka Swietłana Kuzniecowa. W drugim secie pojedynku z urodzoną w Bośni Niemką Andreą Petkovic obroniła cztery piłki meczowe. Przetrzymała kanonadę rywalki i wygrała 4:6, 7:5, 6:4.

[i]Korespondencja z Paryża[/i]

– Uważajcie na Robina, on już dojrzał do tego, by wygrywać turnieje wielkoszlemowe – ostrzega Szwed Mats Wilander. Trzykrotny zwycięzca z Roland Garros (1982, 1985, 1988) ma na myśli swojego rodaka Soderlinga, który w ubiegłym roku w Paryżu doszedł do finału, pokonując po drodze samego Rafaela Nadala.

Pozostało 87% artykułu
Tenis
WTA Finals. Coco Gauff wygrała i bije tenisowy rekord świata
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
TENIS
Sensacja w Rijadzie! Sabalenka za burtą WTA Finals, będzie nowa mistrzyni
Tenis
Sezon jeszcze się nie kończy. Kiedy i gdzie zagra Iga Świątek?
Tenis
WTA Finals. Iga Świątek wraca do domu
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Tenis
WTA Finals. Coco Gauff nie pomogła. Iga Świątek kończy Masters
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni