Doktor Serena

Wimbledon. Na dobry początek sukces Urszuli Radwańskiej. Dzisiaj grają Agnieszka Radwańska i Magda Linette.

Aktualizacja: 29.06.2015 22:14 Publikacja: 29.06.2015 20:24

Serena Williams, która w Londynie broni tytułu, jest już w drugiej rundzie.

Serena Williams, która w Londynie broni tytułu, jest już w drugiej rundzie.

Foto: AFP

Pierwsze polskie zwycięstwo w Wimbledonie może nie będzie powszechnie opisywane, ale skoro Ula Radwańska w niecałą godzinę pokonała na korcie nr 7 Edinę Gallovits-Hall 6:2, 6:1, to nie ma na co narzekać.

Amerykanka (299. WTA) nie jest znana wielu kibicom tenisa, prawdę powiedziawszy, nie będzie też znana po Wimbledonie. Przyjechała do Londynu po 18 miesiącach przerwy w karierze, skorzystała z zamrożenia dawnego rankingu (109), szczęście dopisało, znalazła się w głównej drabince i można było wyrażać uzasadnione przypuszczenia, że grając z mocno obandażowanym prawym udem, nie do końca myślała o zwycięstwie, raczej o premii za start.

Oddać należy Polce, że przyczyniła się do takiej postawy rywalki – śmiało atakowała, łatwych punktów nie oddawała, w połowie meczu wynik był dla wszystkich oczywisty. Teraz na drodze młodszej z sióstr Radwańskich staje Samantha Stosur. Ten test będzie znacznie trudniejszy.

Słońce świeciło w poniedziałek mocno, angielskie lato w takiej wersji budzi wzruszenia londyńczyków, gazety wspierają się prognozami naukowców i już twierdzą, że będziemy mieli najgorętszy Wimbledon w historii.

Na kortach treningowych ruch jak na taśmie produkcyjnej. Miło patrzeć, jak mistrzowie mijają się z uśmiechem, ale i podpatrują, co tam u innych.

Agnieszka Radwańska przez godzinę ćwiczyła serwis i akcje z głębi kortu. Na koniec stara zabawa – puszka po piłkach w okolicach linii i zakład, czy Isia trafi czy nie. Nie trafiła, ale parę piłek otarło się o puszkę.

Polka zagra dziś z Czeszką Lucie Hradecką i nie bardzo chciała po treningu opowiadać o tym, jak wimbledońska trawa wpływa na jej obecny nastrój. Trener Tomasz Wiktorowski też mówił oszczędnie, ale przyznał, że po startach na trawie w Nottingham i Eastbourne widzi postęp. – Są powody, by wierzyć, że będzie lepiej. Isia udowodniła sobie, że nadal może wygrywać, widać, że angażuje się w grę i treningi z nową energią, zaczęła lepiej serwować – mówił trener, ale po więcej odsyłał polskich dziennikarzy na konferencję po meczu z Czeszką.

Jerzy Janowicz grał z Turkiem Marselem Ilhanem ostatni poniedziałkowy mecz na korcie nr 15 (spotkanie zaczęło się po zamknięciu tego wydania „Rz"), ale w polskich sprawach wcześniej działo się trochę w deblu. Niestety zdążyła przegrać Alicja Rosolska z Gabrielą Dabrowski. Polka z polską Kanadyjką przegrały 4:6, 4:6 z parą Casey Dallacqua i Jarosława Szwedowa, rozstawioną z nr. 9.

Start Wimbledonu na korcie centralnym przyniósł emocje umiarkowane. Novak Djoković nie dopuścił, by Philipp Kohlschreiber, tenisista bardzo solidny, mógł choć przez chwilę pomyśleć, że ma szanse wygrać seta, nie mówiąc o dwóch. Dzięki Serbowi popularność zyskuje termin „tenis kliniczny": dokładny, spokojny, oszczędny w formie i wysiłku, ale zabójczo skuteczny (złośliwi dziennikarze brytyjscy dodają, że sterowany pilotem przez Borisa Beckera z trybuny). Taką grą obrońca tytułu bez problemu wywalczył awans do drugiej rundy, rywale znów mogą się bać.

Kto chciał emocji, powinien iść na kort nr 2 i patrzeć, jak wyrywają sobie zwycięstwo prawie 34-letni Jarkko Nieminen z już 34-letnim Lleytonem Hewittem. Starsi panowie dwaj biegali przez pięć setów, nie mogli skończyć, zatem Finowi, który piątego seta wygrał 11:9, pewnie sił nie starczy na takie bieganie w środę, tym bardziej że będzie to mecz z Djokoviciem. Lleyton „Waleczne Serce" Hewitt kończy karierę i warto przypomnieć młodzieży, że był taki mistrz i raz nawet w Londynie wygrał.

Inauguracja turnieju kobiet miała tylko jedną diwę – Seren Williams na korcie nr 1 wygrała z Margaritą Gasparian, mieszkanką Moskwy, Rosjanką z obywatelstwa, Ormianką po obojgu rodzicach. Nie każdy jest jednak Andre Agassim, też z pochodzenia Ormianinem.

Serena błyszczy w Londynie na wiele sposobów, już to na balach, już to w sali konferencyjnej. Oświadczyła dziennikarzom m.in., że za 20 lat widzi siebie w roli lekarki. Jeśli ktoś nie wierzy, niech wie, że panna Williams już rozpoczęła zaoczne studia premedyczne na University of Massachusetts. Pasję do medycyny wywołała rzadka choroba  siostry Venus – syndrom Sjogrena.

Ciekawsze wyniki

Mężczyźni – I runda: N. Djoković (Serbia, 1) – P. Kohlschreiber (Niemcy) 6:4, 6:4, 6:4.

Kobiety – I runda: S. Williams (USA, 1) – M. Gasparian (Rosja) 6:4, 6:1; M. Szarapowa (Rosja, 4) – J. Konta (W. Brytania) 6:2, 6:2; J. Ostapenko (Ukraina) – C. Suarez Navarro (Hiszpania, 9) 6:2, 6:0; U. Radwańska (Polska) – E. Gallovits-Hall (USA) 6:2, 6:1; S. Stosur (Australia, 22) – D. Kovinić (Czarnogóra) 6:4, 6:4.

I runda debla: C. Dellacqua, J. Szwedowa (Australia, Kazachstan, 9) – A. Rosolska, G. Dabrowski (Polska, Kanada) 6:4, 6:4.

Pierwsze polskie zwycięstwo w Wimbledonie może nie będzie powszechnie opisywane, ale skoro Ula Radwańska w niecałą godzinę pokonała na korcie nr 7 Edinę Gallovits-Hall 6:2, 6:1, to nie ma na co narzekać.

Amerykanka (299. WTA) nie jest znana wielu kibicom tenisa, prawdę powiedziawszy, nie będzie też znana po Wimbledonie. Przyjechała do Londynu po 18 miesiącach przerwy w karierze, skorzystała z zamrożenia dawnego rankingu (109), szczęście dopisało, znalazła się w głównej drabince i można było wyrażać uzasadnione przypuszczenia, że grając z mocno obandażowanym prawym udem, nie do końca myślała o zwycięstwie, raczej o premii za start.

Pozostało 86% artykułu
Tenis
Iga Świątek ogłosiła zmiany w sztabie. Koniec czteroletniej współpracy
Tenis
Kim w sztabie Huberta Hurkacza będzie Ivan Lendl, a kim Nicolás Massú?
Tenis
Sprawa Igi Świątek. Jajko też może być zanieczyszczone środkami dopingującymi
Tenis
Hubert Hurkacz ogłosił nazwiska nowych trenerów
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Tenis
Słowa wsparcia, chłodna analiza, gorzka ironia. Reakcje na sprawę Igi Świątek
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką