Potknięcia Djokovicia, fochy Kyrgiosa

Nadchodzą ćwierćfinały. We wtorek kobiece z Agnieszką Radwańską (po zmianie – trzeci mecz na korcie nr 1), w środę, jak pogoda pozwoli, męskie. Nie skończył się mecz Novaka Djokovicia

Aktualizacja: 06.07.2015 22:40 Publikacja: 06.07.2015 22:25

Potknięcia Djokovicia, fochy Kyrgiosa

Foto: AFP

—korespondencja z Londynu

Nudy wciąż brak – późnym wieczorem na korcie nr 1 grali Djoković i Kevin Anderson. Niezwykle solidny tenisista z RPA wygrał z początku dwa tie-breaki (w drugim Serb prowadził 4-0 i przegrał 6-8) i nagle na korcie nr 1 zaczęło być, mimo wieczornych podmuchów chłodnego wiatru, gorąco.

Finisz obrońcy tytułu wydawał się jednak taki jak trzeba, dwa kolejne zwycięskie sety pod okiem coraz bardziej rozpromienionego Borisa Beckera, lecz rywale widzieli – Novak bywa rozkojarzony, rozgrzewa się powoli, potyka się, pada, można z tego skorzystać.

Czasu nie starczyło, by mecz Serba z tenisistą z RPA rozstrzygnąć przed zmierzchem. Po czterech setach ogłoszono chwilowy koniec, nie przeniesiono spotkania na oświetlony rzęsiście kort centralny (jak parę dni wcześniej spotkanie Gillesa Simona i Gaela Monfilsa), tylko na wtorek – uwaga, także przed mecz Agnieszki Radwańskiej z Madison Keys.

Zmieniony plan gier na wtorek przedstawia się zatem tak: o 14. (czasu polskiego) wyjdą dokończyć spotkanie Djoković z Andersonem, po nich zmierzą się Garbine Muguruza i Timea Bacsinszky, następnie Polka zagra ćwierćfinał z Amerykanką. Jeśli do tego dodać niezbyt zachęcającą prognozę (wracają deszcze...) to można się spodziewać klasyki Wimbledonu. Nie wszyscy jednak narzekają, choć zapowiada się szukanie tematów między kroplami, niekoniecznie na kortach.

Dla brytyjskiej korony liczy się tylko kolejne zwycięstwo Andy'ego Murraya. Szkot pokonał w czterech setach Ivo Karlovicia (jeden set dla Chorwata kort centralny przyjął zaskakująco gorącą owację, ale bez przesady, chodziło o podziękowanie za ambicję, a nie pragnienie niemiłej niespodzianki).

Nie miał kłopotów Roger Federer, jego rywal Roberto Bautista Agut pokazywał świat, że nie może grać na równych prawach ze szwajcarskim mistrzem z powodu urazu stawu skokowego.

Szykowała się niespodzianka w meczu Marina Cilicia z Denisem Kudlą, ale urodzony w Kijowie Amerykanin jednak przegrał piąty set z Chorwatem. Kudla jest obywatelem USA niemal od zawsze, bo rok po narodzinach już był z rodziną w stanie Virginia. Szykowały się w poniedziałek opisy jego trudnej drogi i życia na obrzeżach wielkiego tenisa, ale poszły do kosza.

Pary ćwierćfinałowe obiecują wiele, zagrają w środę: Djoković lub Anderson – Cilić, Wawrinka – Gasquet, Pospisil – Murray, Simon – Federer. Jedyny nierozstawiony to Vasek Pospisil, który w pięciu setach pokonał Victora Troickiego (przegrywając, jak Djoković, set pierwszy i drugi).

Gilles Simon zadziwiająco łatwo zwyciężył Tomasa Berdycha, ten wynik można uznać za męską niespodziankę dnia, choć może parę osób postawiłoby na porażkę nieobliczalnego Nicka Kyrgiosa z Richardem Gasquetem.

Z tym meczem komisja dyscyplinarna ITF może mieć sporo pracy. Francuz złamał w po trzecim secie rakietę – to względnie znana reakcja, może kosztować wedle nowego cennika do 10 tys. dolarów. Australijczyk może mieć poważniejsze zarzuty, w drugim secie dostał ostrzeżenie za głośne przekleństwa, chwilę później chyba celowo nie odebrał trzech serwisów rywala.

Foch minął, ale złe wrażenie pozostało. Później kapryśny Nick droczył się z sędzią, wyjątkowo wolno zmieniając skarpetki, w końcu zagrał zupełnie nieźle, lecz cała ta zabawa w gesty i słowa zostanie zapewne słono wyceniona. Po 20 tys. dol. za każde poważne naruszenie reguł opisujących przykładanie się do gry w Wielkim Szlemie, nieco mniej za inne dąsy.

Zapatrzeni w piękny i zwycięski mecz Agnieszki Radwańskiej z Jeleną Janković trochę straciliśmy z oczu inne polskie sptkania, a były niewątpliwie interesujące, choć grane z dala od centrum wydarzeń. Najpierw walczyły deble – Łukasz Kubot i Maks Mirny przegrali po czterech setach zakończonych tie-breakami z Rohanem Bopanną i Florinem Mergeą, lecz Marcin Matkowski i Nenad Zimonjić pokonali Francuzów Pierre-Huguesa Herberta i Nicolasa Mahuta i mamy jednego deblistę w ćwierćfinale.

Z wieczora odpadł drugi (i ostatni) polski junior Hubert Hurkacz, lecz tę porażkę osłodził sukces miksta Łukasz Kubot i Andrea Hlavackova – para polsko-czeska zwyciężyła niepokornego Nicka Kyrgiosa i, uwaga, Madison Keys, ćwierćfinałową rywalkę Agnieszki Radwańskiej.

Może to nie był jakiś wielki wysiłek dla wyćwiczonego organizmu młodej Amerykanki, ale grała w poniedziałek trzy sety w singlu z Olgą Goworcową i trzy sety miksta (ostatni set 8:10), więc chyba jednak trochę się zmęczyła.

Kubot i Hlavackova zagrają w 1/8 finału z Matkowskim i Jeleną Wiesniną, pewny jest zatem kolejny wimbledoński ćwierćfinał pod flagą biało-czerwoną, wprawdzie w konkurencji traktowanej jako tenisowy zabytek, ale przecież przez wielu ceniony ze względu na odrobinę uśmiechu niemal przy każdej piłce. W kategoriach finansowych trzecia runda miksta w Wimbledonie to 5600 funtów na parę, więc w bogatym londyńskim świecie tenisa – na waciki lub małe piwo, zależnie od płci.

> Kobiety – 1/8 finału: A. Radwańska (Polska, 13) – J. Janković (Serbia, 28) 7:5, 6:4; S. Williams (USA, 1) – V. Williams (USA, 16) 6:4, 6:3; M. Szarapowa (Rosja, 4) – Z. Dijas (Kazachstan) 6:4, 6:4; G. Muguruza (Hiszpania, 20) – K. Woźniacka (Dania, 5) 6:4, 6:4; C. Vandeweghe (USA) – L. Safařova (Czechy, 6) 7:6 (7-1), 7:6 (7-4); T. Bacsinszky (Szwajcaria, 15) – M. Niculescu (Rumunia) 1:6, 7:5, 6:2; M. Keys (USA, 21) – O. Goworcowa (Białoruś) 3:6, 6:4, 6:1; W. Azarenka (Białoruś, 23) – B. Bencic (Szwajcaria, 30) 6:2, 6:3.
Pary ćwierćfinałowe: Williams – Azarenka, Szarapowa – Vandeweghe, Muguruza – Bacsinszky, Radwańska – Keys.

> Mężczyźni – 1/8 finału: R. Federer (Szwajcaria, 2) – R. Bautista Agut (Hiszpania, 20) 6:2, 6:2, 6:3; A. Murray (W. Brytania, 3) – I. Karlović (Chorwacja, 23) 7:6 (9-7), 6:4, 5:7, 6:4; S. Wawrinka (Szwajcaria, 4) – D. Goffin (Belgia, 16) 7:6 (7-3), 7:6 (9-7), 6:4; G. Simon (Francja, 12) – T. Berdych (Czechy, 6) 6:3, 6:3, 6:2; M. Cilić (Chorwacja, 9) – D. Kudla (USA) 6:4, 4:6, 6:3, 7:5; R. Gasquet (Francja, 21) – N. Kyrgios (Australia, 26) 7:5, 6:1, 6:7 (7-9), 7:6 (8-6); V. Pospisil (Kanada) – V. Troicki (Serbia, 22) 4:6, 6:7 (4-7), 6:4, 6:3, 6:3; N. Djoković (Serbia, 1) – K. Anderson (RPA, 14) 6:7 (6-8), 6:7 (6-8), 6:1, 6:4 – dokończenie we wtorek.
Pary ćwierćfinałowe: Djoković/Anderson – Cilić, Wawrinka – Gasquet, Pospisil – Murray, Simon – Federer.
1/8 finału debla: R. Bopanna, F. Mergea (Indie, Rumunia, 9) – Ł. Kubot, M. Mirny (Polska, Białoruś) 7:6 (7-4), 6:7 (5-7), 7:6 (7-5), 7:6 (10-8); M. Matkowski, N. Zimonjić (Polska, Serbia, 7) – P. H. Hugues, N. Mahut (Francja, 10) 7:6 (7-5), 3:6, 7:5, 6:1.

> Mikst – II runda: Ł. Kubot, A. Hlavackova (Polska, Czechy, 16) – N. Kyrgios, M. Keys (Australia, USA) 3:6, 7:6 (7-2), 10:8.

Juniorzy – I runda: V. Durasovic (Norwegia, 8) – H. Hurkacz (Polska) 6:2, 6:2.

Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?