Korespondencja z Rzymu
Prezydent Sergio Mattarella zaprosił obie panie do siebie na Kwirynał, gdy tylko wrócą z Nowego Jorku. Natomiast niedościgły mistrz PR premier Matteo Renzi natychmiast wsiadł do samolotu i poleciał na korty Flushing Meadow.
Teraz używanie ma cała włoska opozycja. Pyta, czemu nie wybrał się w piątek, gdy skazane na pożarcie Włoszki walczyły w półfinałach z dwoma pierwszymi rakietami świata, a dopiero w sobotę, gdy wiedział, że będzie mógł się sfotografować z sukcesem. 200 tysięcy euro za jego podróż zapłacili włoscy podatnicy.
Premier przywiózł Flavii w prezencie narzeczonego, najlepszego obecnie włoskiego tenisistę Fabio Fogniniego, który sensacyjnie ubiegłej niedzieli wyeliminował z US Open Rafaela Nadala, ale odpadł w 1/8 finału i wrócił do domu.
Jeśli w futbolocentrycznej Italii na pierwszych trzech stronach „Gazzetta dello Sport" i „Corriere dello Sport" w przeddzień derbów Mediolanu nie ma nic o futbolu, to znaczy, że stało się coś arcyważnego, epokowej wagi. „Kochamy was" – krzyczała z pierwszej strony sobotnia „Gazzetta", a „Corriere dello Sport" zapewniał: „Już jesteście legendą!".
Faktycznie nigdy przedtem nie było włoskiego finału w turnieju Wielkiego Szlema. „Corriere della Sera" też poświęcił obu tenisistkom pierwszą stronę. Pod tytułem „Dwie zwykłe włoskie dziewczyny przeszły do historii" Aldo Cazzullo, kochający sport nadworny komentator najważniejszego dziennika Włoch, autor 18 książek i kilkudziesięciu wspaniałych esejów, napisał: „Nie należą do tenisowej ekstraklasy, nie są żadnymi superwomen jak wiele ich koleżanek. Nie są nawet młodymi talentami. Mało kto w Italii o nich słyszał. To dwie zwykłe kobiety z biednego południa Włoch, które pracą, pasją i konsekwencją wspięły się na szczyt tenisowego świata". I cytuje Wergiliusza: „Labor omnia vincit improbus" (Ustawiczna praca wszystko zwycięża), by podkreślić, że to bardzo niewłoskie, i ubolewać, że dziś dla młodych Włochów o wiele ważniejsza od pracy jest sława. Wszyscy zwracają uwagę, że obie panie cierpliwie pracowały na ten sukces i osiągnęły go w sportowo zaawansowanym wieku (Flavia – 33 lata, Roberta – 32).