Szok w Kazaniu: Belgia wyrzuca Brazylię z mistrzostw świata

W Kazaniu z mundialu odpadli Niemcy i Argentyńczycy, a w piątek ich los podzieliła reprezentacja Brazylii, która niespodziewanie uległa Belgii 1:2 w ćwierćfinale mistrzostw świata. Zespół Roberto Martineza o finał zagra z Francją.

Aktualizacja: 06.07.2018 22:04 Publikacja: 06.07.2018 20:57

Kevin De Bruyne

Kevin De Bruyne

Foto: AFP

qm

Po pierwszych minutach szlagierowego starcia tego etapu mistrzostw świata wydawało się, że "Canarinhos" zgniotą Belgów - optycznie zdecydowanie przeważali, prowadzili grę i oddawali sporo strzałów. Zespół trenera Roberto Martineza przetrwał ten atak, choć raz bramkarzowi Thibautowi Courtoisowi pomógł w słupek, a w 13. minucie niespodziewanie objął prowadzenie. Po rzucie rożnym, wykonywanym przez Nacera Chadliego, Vincent Kompany minął się z piłką, ale tę do własnej bramki skierował Fernandinho.

To wywołało kolejną falę ataków Brazylii. Już dwie minuty po golu Courtois dwukrotnie musiał wykazywać się swoimi umiejętnościami, broniąc m.in. strzał swojego klubowego kolegi - Williana. Wyrównanie wydawało się kwestią czasu, jednak w 32. minucie Belgowie przeprowadzili zabójczą kontrę - po rzucie rożnym rywali piłka trafiła do Romelo Lukaku, ten pociągnął z nią kilkanaście metrów, nic nie robiąc sobie z ataków faulującego go obrońcy i podał na prawo, do Kevina De Bruyne. Ten uderzył po długim słupku i nie dał szans Alissonowi.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej
Sport
Manchester City kontra Real Madryt. Jeden procent nadziei
Sport
Związki sportowe nie chcą Radosława Piesiewicza. Nie wszystkie
Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni