Kadra na miarę Polski

Leo Beenhakker nas nie zaskoczył. Nie poruszył specjalnie kibiców kiedy podał do wiadomości skład 32-osobowej kadry, więc teraz tym bardziej nie było wstrząsu.

Aktualizacja: 28.05.2008 20:19 Publikacja: 28.05.2008 17:46

Fakt, że więcej mówi się o tych, którzy odpadli nie powinien dziwić. Od kiedy Beenhakker jest trenerem, wiemy na co stać jego drużynę, a skalę możliwości wyznacza z jednej strony pokonanie Portugalii i awans do Euro, a z drugiej całkowite poddanie się Amerykanom (0:3 w Krakowie), męczarnie z Macedonią i Albanią.

Większość zawodników gra na zbliżonym, średnim poziomie europejskim, chociaż trudno sobie wyobrazić drużynę bez Jacka Bąka, Michała Żewłakowa, Jacka Krzynówka, Mariusza Lewandowskiego, Euzebiusza Smolarka czy Macieja Żurawskiego. Trudno ich zastąpić, pozostałych można. Grzegorz Bronowicki, Radosław Majewski, ani Radosław Matusiak nie byliby graczami pierwszej jedenastki.

Trener lubi wlewać wiarę w zawodników, którzy mu się podobają, są mu potrzebni i robi to nawet wtedy, kiedy gracze ci mają kłopoty. Dobrze na tym wychodzi. Odbudował się Żurawski, powininni dojść do formy Łobodziński, Golański, nie udało się Matusiakowi. Pozostawienie go poza kadrą jest sygnałem dla pozostałych, że nie ma w niej miejsca dla tych, którzy do niej nie pasują. Bez względu na stare zasługi.

Matusiak był bohaterem, kiedy wbijal bramki Serbii i Belgii, po których również my, dziennikarze zrobiliśmy z niego gwiazdę, podkreślając jednocześnie ogładę, inteligencję, znajomość win. Matusiak byłby dobrym materiałem na idola, gdyby nie to, że w Palermo i Heerenveen, gdzie miał robić karierę, znaleźli się lepsi od niego. Na odrobienie straconego roku trzeba czasu, a stres towarzyszący piłkarzowi nie pomaga mu odnaleźć się w nowej sytuacji.

Radosław Majewski „może poczekać” i wszyscy to rozumiemy. Ale Lionel Messi, Bojan Krkic, Giovanni Dos Santos z Barcelony, Anderson z Manchesteru Utd. czy Cesc Fabregas z Arsenalu są od niego młodsi, Nani z MU to rówieśnik a Cristiano Ronaldo jest niewiele starszy. Dlaczego mamy nie porównywać się z najlepszymi?

Fakt, że więcej mówi się o tych, którzy odpadli nie powinien dziwić. Od kiedy Beenhakker jest trenerem, wiemy na co stać jego drużynę, a skalę możliwości wyznacza z jednej strony pokonanie Portugalii i awans do Euro, a z drugiej całkowite poddanie się Amerykanom (0:3 w Krakowie), męczarnie z Macedonią i Albanią.

Większość zawodników gra na zbliżonym, średnim poziomie europejskim, chociaż trudno sobie wyobrazić drużynę bez Jacka Bąka, Michała Żewłakowa, Jacka Krzynówka, Mariusza Lewandowskiego, Euzebiusza Smolarka czy Macieja Żurawskiego. Trudno ich zastąpić, pozostałych można. Grzegorz Bronowicki, Radosław Majewski, ani Radosław Matusiak nie byliby graczami pierwszej jedenastki.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?