Reklama

Siatkarze Skry Bełchatów odnoszą sukcesy w Lidze Mistrzów

Ostatnie tygodnie to pasmo sukcesów siatkarzy Skry Bełchatów. Sześciokrotni mistrzowie Polski wygrywają kolejne mecze w ekstraklasie i Lidze Mistrzów. Jak będzie w konfrontacjach z Jastrzębskim Węglem i VfB Friedrichshafen?

Publikacja: 02.12.2010 14:08

Siatkarze Skry Bełchatów odnoszą sukcesy w Lidze Mistrzów

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Tylko początek sezonu był dla nich niewyraźny, ale od przegranego 1:3 meczu z Resovią w Rzeszowie w trzeciej kolejce PlusLigi drużyna z Bełchatowa już nie przegrywa. Od piątej rundy spotkań wszystkie mecze wygrywa po 3:0. Nie tylko te z krajowymi rywalami, ale i w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Do minionej niedzieli uzbierało się siedem kolejnych spotkań bez straty seta.

Najbardziej spektakularny sukces PGE Skra odniosła w minioną środę w meczu Ligi Mistrzów z włoskim BetClic Trentino, najlepszym klubowym zespołem na świecie, który ma w składzie takie gwiazdy, jak Bułgar Matej Kazijski, Kubańczyk Osmany Juantorena, Brazylijczyk Raphael i kilku reprezentantów Włoch. Zwycięstwo w łódzkiej Atlas Arenie 3:0 z dwukrotnym zwycięzcą Ligi Mistrzów po niezwykle zaciętym, widowiskowym i koncertowo rozegranym przez polski zespół pojedynku było udanym rewanżem za porażkę z tym samym rywalem w finale klubowych mistrzostw świata.

Trener zespołu Jacek Nawrocki przestrzegał po tamtym spotkaniu przed hurraoptymizmem, ale jak tu nie docenić wspaniałej gry jego podopiecznych. W sobotę rozpędzona Skra kontynuowała serię w PlusLidze. Na stołecznym Torwarze w obecności 5 tysięcy widzów pokonała AZS Politechnikę, rewanżując się za nieoczekiwaną przedsezonową porażkę 1:3 w Memoriale Zdzisława Ambroziaka.

Po środowym ligowym meczu z Fartem Kielce drużynę z Bełchatowa czekają teraz dwaj rywale z Ligi Mistrzów. Najpierw w 11. kolejce ekstraklasy sobotni mecz z Jastrzębskim Węglem, drugim naszym reprezentantem w najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach w Europie. Zawodnicy trenera Igora Prielożnego przegrali w nich dwa pierwsze mecze w grupie C, w kraju też słabo rozpoczęli rozgrywki, ale dwa zwycięstwa z rzędu pozwoliły im przybliżyć się do czołówki PlusLigi. Obydwa polskie eksportowe zespoły grały już ze sobą w drugiej kolejce. Skra wygrała u siebie 3:2. Teraz czas na rewanż w Jastrzębiu.

A w środę kolejny wielki spektakl w Atlas Arenie. W trzeciej kolejce grupy D Ligi Mistrzów do Łodzi przyjeżdża niemiecki VfB Friedrichshafen, który także już zwyciężał w tych rozgrywkach. Skra, która w LM startowała sześć razy, ma na koncie dwa trzecie miejsca – w turniejach Final Four, które organizowała. Z Friedrichshafen jeszcze nigdy nie wygrała.

Reklama
Reklama

– Niemcy wydają się nawet mocniejsi od Włochów – mówi środkowy Skry Marcin Możdżonek. Z nimi zawsze było nam pod górkę, ale musi kedyś przyjść ten pierwszy raz. Pokonaliśmy Trento, czas na Friedrichshafen. Cieszę się, że mamy taką silną grupę, bo jak wygrywać, to z najlepszymi. Może później będzie łatwiej.

Skra w tym sezonie nie musi drżeć ze strachu przed rywalami. Mając w składzie Możdżonka, Michała Winiarskiego, Mariusza Wlazłego, Daniela Plińskiego, Francuza Stephane’a Antigę, Hiszpana Miguela Falascę czy Michała Bąkiewicza, ma prawo marzyć nie tylko o kolejnym tytule w kraju, ale nawet o wygranej w Lidze Mistrzów.

[i]Siatkówka mężczyzn. PlusLiga

14.30 | czwórka, polsat sport | sobota

Siatkówka mężczyzn. Liga Mistrzów

18.00 | polsat sport | Środa[/i]

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama