To może być najsmutniejsze okienko transferowe dla kibiców Unii Tarnów od lat. Drużyna brązowych medalistów mistrzostw Polski przeżywa kryzys finansowy, który już teraz odbija się na składzie. Z klubu odchodzą nie tylko zawodnicy. Zespół opuścił także trener.
To był najgłośniejszy transfer ostatnich tygodni. Marek Cieślak, selekcjoner reprezentacji Polski, odszedł z drużyny, która w minionym sezonie była jednym z faworytów do mistrzowskiego tytułu. Teraz będzie prowadził beniaminka Nice Polskiej Ligi Żużlowej MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovię Ostrów Wielkopolski. Zaskoczenie było ogromne, przede wszystkim dlatego, że spodziewano się, że Marek Cieślak zwiąże się z którymś z klubów Enea Ekstraligi. Jednak szkoleniowiec stwierdził, że chciałby sprawdzić się tam, gdzie nie ma wielkich pieniędzy.
Tarnów opuścił także Krzysztof Buczkowski. Zawodnik wrócił do swojego macierzystego klubu GKM Grudziądz, który otrzymał od Ekstraligi Żużlowej dziką kartę na sezon 2015. Prawdopodobnie z zespołem pożegnają się także Kacper Gomólski, Artiom Łaguta i Greg Hancock.
Podobno mistrz świata może zasilić szeregi KS Toruń szukającego wzmocnień na miarę złotego medalu. Tym bardziej, że w nadchodzącym sezonie na Motoarenie nie będzie ścigał się już Emil Sajfutdinow. Rosjanin uzgodnił już warunki kontraktu z Unią Leszno. Niejsna jest także przyszłość Darcy Warda, który wciąż czeka na karę za pojawienie się na GP Łotwy w Dyneburgu pod wpływem alkoholu.
Wyjaśniła się także sytuacja Jarosława Hampela. Ostatnio głośno było o tym, że reprezentant Polki odejdzie z Falubazu Zielona Góra. Główną przyczyną tych pogłosek były nie najlepsze relacje zawodnika z władzami klubu. Jednak po rozmowie z Robertem Dowhanem Hampel zdecydował się dalej jeździć w barwach Falubazu.