Prowadzący w wyścigu w sobotę przeszedł poważny kryzys i przez chwilę można było mieć wątpliwości, czy utrzyma pierwszą pozycję. 30 kilometrów przed metą na niewdzięcznym - pozbawionym asfaltu - podjeździe pod Finestre tracił do Aru ponad dwie minuty. Jechał sam, pozbawiony pomocy drużyny, czekał go jeszcze jeden podjazd – w Sestriere. Opanował słabość o tyle, że przewaga Włocha, którzy przyjechał pierwszy, już nie wzrastała.
Wjeżdżając do Sestriere Contador uniósł pięść w geście zwycięstwa, za linią mety wyściskał go rosyjski właściciel grupy Tinkoff-Saxo Oleg Tinkow i rodzina. Hiszpan może już być pewien drugiej w karierze wygranej w Giro. Wyścig kończy się co prawda w niedzielę, ale na płaskim etapie z Turynu do Mediolanu najlepsi będą odpoczywać i szykować się do celebry. O zwycięstwo etapowe powalczą sprinterzy.
Z Polaków najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje Sylwester Szmyd. Startujący po raz 12 w Giro 37-letni zawodnik zespołu CCC Sprandi jest 36 i do Contadora traci dwie godziny 44 minuty.
Transmisja ostatniego etapu w Eurosporcie
Wyniki 20. etapu, Sint Vincent – Sestriere (196 km):